Kawiarnia.

Mikael

Spojrzał na dziewczynę uważnie.
-Coś Cię dręczy? - zauważył uśmiechając się leciutko. Odgarnął z czoła opadające, przydługie już włosy.

Isabelle · Gość

- nie.. - mruknęła i odstawiła menu. Spojrzała jeszcze na kelnera - właściwie tak - zaczęła, - czemu nie wiem, o czym gadać z tobą... - powiedziała i wzięła od kelnera swoją czekoladę i podała chłopakowi kawę.

Mikael

Kiwnął głową biorąc od dziewczyny kawę.
-A nie wiesz? Do tej pory jakoś nie miałaś tego problemu. - roześmiał się cicho.

Isabelle · Gość

Zmrużyła oczy patrząc na niego, - i znów się śmiejesz ze mnie, czy jestem taka śmieszna..? - powiedziała i spojrzała na kelnera, jakby on miał dać jej odpowiedź. Przeniosła swój wzrok na Mikaela, zamoczyła swe usta w czekoladzie.

Mikael

Poczekał aż kelner odejdzie, po czym spojrzał na dziewczynę uważnie, trochę zaskoczony.
-Nie uważam, ż jesteś śmieszna, a zresztą to chyba nie jest wada. - stwierdził spokojnie.

Isabelle · Gość

W myślach gardziła sobą, - co ja gadam... - mruknęła do siebie. Odstawiła czekoladę na stolik i przyglądała jej się. Albo w niej coś jest, albo ona ma coś z głową. Spojrzała na Mikaela - to o czym gadamy? - spytała.

Mikael

-Nie musimy mówic o niczym, jeśli nie chcesz. - stwierdził ostrożnie. Cisza może nie nastrajała go zbyt pozytywnie, ale dziewczyna chyba nie miała nastroju do rozmowy. Zakołysał filiżanką i zrobił łyk kawy.

Isabelle · Gość

Spojrzała na niego i uśmiechnęła się - nie, pogadajmy - powiedziała i napiła się czekolady. Rozejrzała się po lokalu i wpadła na świetny pomysł - a co powiesz na Gospodarkę - powiedziała, powstrzymując się od śmiechu.

Mikael

Spojrzał na nią ukrywając przerażenie. No pięknie, chyba rzeczywiście nie jest najzdrowsza.
- Dopij tą czekoladę i pójdziemy do domu. - zaproponował niepewnie.

Isabelle · Gość

Spojrzała na niego - nie popędzaj mnie - powiedziała i dopiła czekoladę. Uśmiechnęła się i spojrzała na niego - co...? - mruknęła przyglądając mu się. Wyglądał jakby się czegoś bał.

Mikael

-Nic. - uciął krótko przenosząc wzrok z dziewczyny na drugi koniec sali, gdzie aktualnie kręcił się kelner.
-Zaraz wracam. - rzucił jeszcze po czym wstał i podszedł do mężczyzny. Właściwie mógł poczekac, aż ten sam podejdzie, ale chciał już iśc. Zapłacił mu i wrócił do Isabelle.
-Możemy iśc, gotowa? - spojrzał na nią pytająco.

Isabelle · Gość

Nie za bardzo go rozumiała, i nie za bardzo chciała stąd iść. Spojrzała na niego jak obrażone dziecko i wstała - a gdzie ty chcesz mnie zabrać...?hmm - powiedziała podchodząc do niego. - Zaczynam się bać - dodała, i zastanowiła się czy coś jej jednak tutaj nie zaszkodziło.

Mikael

Uniósł brwi nieco zaskoczony. Chyba już wspominał, może nawet nie jeden raz?
-A gdzie miałbym Cię zabrac? Odprowadzę Cię do domu. - wyjaśnił spokojnie zasuwając swoje krzesło.

Isabelle · Gość

- do domu.... - mruknęła i wsunęła za sobą krzesło, - no wiesz...nie jestem małym dzieckiem - powiedziała i stanęła na środku lokalu. - idę do parku - dodała i ruszyła w stronę wyjścia z kawiarni.

Mikael

Spojrzał na dziewczynę z irytacją. No cóż, wyglądało na to, że bardzo chce mu się sprzeciwic. Ale dobrze, w końcu nie jest małym dzieckiem, jak sama słusznie zauważyła.
-W takim razie do zobaczenia. - odpowiedział spokojnie i stanął przy drzwiach czekając, aż dziewczyna wyjdzie pierwsza.