Justina.

Justin

- W porządku, o nic więcej nie pytam. - stwierdził spokojnie. Wyjął spod brody rękę, odwrócił się na plecy i wyciągnął rękę by zgasić światło.
- Dobranoc. - powiedział krótko.

Jessie · Gość

- Dobranoc - odparła lecz nie zmieniła pozycji, nie chciało jej się spać. Ułożyła się wygodnie i cały czas patrzyła na gwiazdy, niedługo zbliżały się święta.

Justin

Odwrócił się na bok - tym razem drugi, plecami do dziewczyny - i zamknął oczy. Nie spodziewał się, żeby szybko miał zasnąć, ale zamierzał chociaż odpocząć.

Jessie · Gość

Westchnęła, nie mogła zasnąć do tego było jej za gorąco. Złożyła koc i położyła obok, nie wiedziała czy Justin śpi czy tylko tak leży, więc nie wstawała.

Justin

Słyszał, że Jessie rusza się za jego plecami i chyba zsuwa z siebie koc. Otworzył oczy, lecz nie odezwał się ani słowem.

Jessie · Gość

Czuła ze nie śpi, jednak nawet gdyby spał to by nie wstała, przecież obiecała. Po dłuższym czasie, kręcenia się z boku na bok i zamykania oczy usnęła.

Justin

Leżał bez ruchu, nasłuchując. W pewnym momencie doszedł do wniosku, że dziewczyna śpi, bo całkiem przestała się ruszać. Nie wiadomo kiedy zamknął oczy i sam też zapadł w płytki, niespokojny sen.

Jessie · Gość

Już jest ranek

Otworzyła oczy i rozejrzała się, Justin jeszcze spał. O dziwo była przykryta kocem, pewnie sama się przykryła jak było jej zimno. Złożyła koc i wstała powoli z łóżka. Postanowiła wziąść poranną kąpiel, więc znalazła jakiś ręcznik i poszła do łazienki.

Justin

Obudził się słysząc, jak Jessie wstaje z łóżka. Otworzył oczy i odprowadził ją spojrzeniem do drzwi łazienki.

Jessie · Gość

Weszła do łazienki i nastawiła wodę pod prysznicem(niech będzie ze masz). Odłożyła swoje rzeczy i ręcznik obok kabiny i gdy już się rozebrała, weszła pod prysznic i zaczęła się myć.

Justin

Słysząc szum wody usiadł na łóżku. Przetarł dłonią oczy, wstał i wyszedł z pokoju. Zszedł po schodach na dół, obmył twarz w drugiej łazience.

Jessie · Gość

Po jakiś 20 minutach wyszła z łazienki ubrana i z ręcznikiem na głowie, gdy weszła do pokoju zauważyła ze nie ma Justina. Spojrzała na ranę dziwnie wygląda i do tego dookoła czerwona i boli. Skrzywiła się i zeszła na dół.

Justin

Wytarł twarz ręcznikiem po czym odwiesił go i wyszedł z łazienki, dłonią odgarnął wilgotne kosmyki włosów.

Jessie · Gość

Stanęła na schodach i spojrzała na niego, - Dzień dobry - powiedziała z lekkim uśmiechem, - gdzie masz suszarkę? - zapytała.

Justin

Uśmiechnął się lekko, po czym uniósł brwi zaskoczony pytaniem.
- Suszarkę? Nie mam suszarki. - stwierdził bez namysłu. Rzeczywiście, nigdy jej kupił - najzwyczajniej w świecie nie uważał jej za niezbędną.