Małe jeziorko.

William

Masz racje ,ale to są batony dla cukrzyków.A tam jest 0,000001 część cukru-powiedział.

Charlie

Aha - była zdziwiona, że ma racje.
Wow pierwszy raz wykazałam się wiedzą. Wiesz tak jak ci mówiłam zawaliłam szkołe i nie raz popisałam się swoją wiedzą - powiedziała śmiejąc się.

William

Każdy kiedyś coś w sobie odkrywa-powiedział

Charlie

No. Może powinnam iść na studia - powiedziała po czym zaczęła wyobrażać siebie na studiach i zaczęła się śmiać.

William

A co chciała bys studiować?-zapytał

Charlie

Nie myślałam nad tym. Nie chcę iść na studia chociaż przez nie tu przyjechałam - powiedziała z uśmiechem.

William

Co teraz porobimy -zapytał i odganiał komary.

Charlie

Nie wiem - powiedziała z uśmiechem.
Chyba masz słodką krew, bo do mnie nie przylatują komary - powiedziała z uśmiechem.

William

Chyba tak,ale sam nie wiem-powiedział-Wampiry lubią slodką krew

Charlie

Dobra to co robimy - zapytała z uśmiechem
Teraz ty coś wymyśl.

William

Może przyprowadzę Rocka?-powiedział-Mojego psa.

Charlie

Masz pieska - zapytała.
Uwielbiam pieski przynoś go.

William

Poszedł do siebie do domu i przyprowadził Rockiego.

Rock · Gość

Był przy nodze swojego pana.Podszedł do dziewczyny i merdał ogonem.

Charlie

O jaki słodki - powiedziała głaszcząc psiaka.