Tu mieszka Nuthria

Nuthria

Niewielki, parterowy domek.

Udało jej się w końcu wszystko rozpakowywać i poustawiać, albo pochować do szaf i szafek. Usiadła na parapecie i zamyśliła się.

Travis

Chłopak podszedł do drzwi. W końcu trzeba poznać sąsiadów xd. Zapukał dwa razy do drzwi.

Nuthria

Usłyszała pukanie i zerwała się z miejsca. No proszę, a właśnie miała iść w miasto, żeby kogoś poznać

. Otworzyła drzwi... no i zatkało.
- Travis?- Otworzyła szeroko oczy ze zdumienia. Nie no, nie ma to jak w nowym miejscu trafić na byłego chłopaka. Tylko ona ma takie szczęście.

Travis

Spojrzał na dziewczyne i dłonią walnął się w czoło. - Akurat musiałem trafić do tego domu. - szepnał do siebie. - Hej Nuthri. - powiedział wymuszając uśmiech.

Nuthria

- Ta. Hej.- Mruknęła, zastanawiając się, czy gdyby teraz bardzo mocno trzasnęła drzwiami, to czy mogłaby mu w ten sposób złamać nos. Bardzo możliwe, że ten tok myślenia odzwierciedlała jej mina.

Travis

No to co tam u Ciebie? - spytał mierząc dziewczyne wzrokiem. - I jak tam w Kolorado? - zadał następne pytanie zatrzymując swój wzrok na twarzy dziewczyny.

Nuthria

- U mnie świetnie. A w Kolorado? No cóż, pewnie też, jeżeli nie zwracać uwagi na ten fakt, że każda uliczka kojarzyła mi się z tobą.- Odparła, uśmiechając się słodko.

Travis

Zamilkł. I co niby teraz ma powiedzieć? - Moge wejść do środka czy nie chcesz mnie znać? - spytał po dłuższej chwili milczenia.

Nuthria

- Biorąc pod uwagę fakt, że jestem masochistyczną idiotką, możesz wejść.- odparła i otworzyła drzwi szerzej, żeby go wpuścić. Tak, tak, właśnie przyznała się, że chyba coś jeszcze do niego czuje oO. A czy mówiła prawdę, czy chciała mu zagrać na jego uczuciach, to już zupełnie inna sprawa.

Travis

Spojrzał na nią troche dziwnym wzrokiem ale po chwili wszedł do środka rozglądając się. - Widze, że już jesteś rozpakowana. - powiedział.

Nuthria

Pokiwała głową, stając obok niego i wkładając ręce do kieszeni spodni.
- Nie było to trudne, nie wzięłam ze sobą zbyt wielu rzeczy.- Odparła. nie była jakaś zbytnio sentymentalna, toteż naprawdę nie zajęło jej to zbyt dużo czasu.

Travis

Chłopak poszedł do salonu i usiadł na kanapie. - Za dużo pamiątek to Ty nie wzięłaś ze sobą. - powiedział rozglądając się po pokoju. Coś za dużo się rozglądał.

Nuthria

Poszła za nim, krzyżując ręce na piersiach. Uśmiechnęła się kącikiem.
- A co? Szukasz czegoś?- Zapytała.

Travis

Nie. Niczego. - powiedział zatrzymując wzrok na dziewczynie. Może jakiegoś zdjęcia jak są razem... Nie. Chyba nie.

Nuthria

Miała cały album ich zdjęć razem. Miała nawet zdjęcia jego samego. Pewnie, że nie mogła tak szybko zapomnieć, ale co jemu było do tego? Nie, nie pokaże mu ich. Ale podroczyć się z nim może.
- Jeżeli myślałeś, że mam dom cały poobklejany twoimi fotkami, to sory, pomyliłeś się.- Wzruszyła ramionami, już z normalnym uśmiechem.- Nie miałam aż tylu, starczyło tylko na sypialnię.- Dodała, robiąc go w balona xDD.