Znaleziono 1369 wyników

Zakrztusił się nieco wcześniej upijanym piwem.- No wiesz.. Kumpel chciał pomocy, to nie będzie długo. Kilka tam beczek przenieść i takie tam, nudne sprawy.- odpowiedział. Oczywiście, nie było to prawd ...

Uśmiechnął się tylko na wychodne i ruszył pod bar. Zamówił drinka i po chwili też już wrócił.- I proszę bardzo.- powiedział podsuwając kieliszek pod nos dziewczyny. Usiadł ponownie na krzesło.

Skinął głową.- No to co, przynieść Ci?- zapytał.- Tylko nie pij tyle, bym nie musiał Cię do domu zanosić na plecach.- zaśmiał się wstając już. Swoje piwo, które o dziwo nie dokończył jeszcze, postawił ...

Odprowadził wzrokiem Melissę i zwrócił się ku Marthcie.- Odprowadzić Cię do domu? Jeszcze zdążę, mam kilka minut do zmiennika.- odparł uśmiechając się szerzej.

- Ja w sumie też. Kumpel z baru prosił, bym mu pomógł, także niedługo Was dziewczyny opuszczę.- odparł uśmiechając się kątem ust. Upił łyka piwa. Jeszcze trochę i dokończy swoje, nie pamiętam już któr ...

Fairytale Prince, tak mysle xd

Cristian usiadl, upil od razu lyka piwa. Wsluchal sie w rozmowe Melissy i Ricka. Instynktownie usmiechnal sie do siebie. Jednak nie odezwal sie poki co ani slowem.

- No problem, honey.- odparl muskajac jeszcze na koniec ja w czolo. Chwycil wygodniej kufel z piwem i ruszyl w strone reszty.- Chodz, chodz.- pogonil.

- I to jakim przystojnym.- odparl z szerokim usmiechem. - Teraz tylko jedno.. U Ciebie czy u mnie? - zapytal dyskretnie przytrzymujac dziewczyne w pasie.

- Wolisz jego? Nie ma sprawy.- odparl wzruszajac ramionami. - Tylko on nie potrafi wielu rzeczy robic tak doskonale, jak ja. - dodal po chwili. Taaak, skromnosc wrocila.

- Swietnie.- mruknal krotko. Pokrecil sie wzrokiem po plazy.- Jak zrobimy teraz? Jak sie go pozbedziesz? - zapytal chwytajac piwo w dlonie. Juz czul ten przyrost procentow alkoholowych.

- Co to za koles?- zapytal krotko opierajac sie o blat baru. Zamowil piwo i zblizyl sie na moment do dziewczyny.- Idziesz gdzies z nim? - dodal.

Skinal glowa. Dopil lyka piwa, podniosl sie z krzesla wczesniej pod stolem zaczepiajac Melisse tak by ruszyla zaraz za nim. - zaraz wracam - odparl z lekkim usmiechem.

- Skąd.- odparł jedynie wzruszając ramionami. Rozejrzał się po plaży. Cóż, niedługo bedzie się ściemniać.- Do której zamierzacie tu siedzieć?- zapytał wszystkich wracając do nich wzrokiem.

Zaśmiał się pod nosem i zaklaskał dwa razy w dłonie.- Brawo, brawo za przedstawienie. - mruknął. - Biedny Rick nie zdaje sobie sprawy, jaka jest Twoja siostra. Pewnie przespią się, potem go zostawi po ...