Znaleziono 247 wyników

Gdybyś jeszcze chciała mnie zobaczyć, leżę w szpitalu. Miałem wypadek.

Jake.

-Wyjeżdżam. - mruknął cicho, gdy skończył rozmawiać. Tak, wyjeżdżał, i raczej nie miał zamiaru wracać.

Chciał coś powiedzieć, jednak akurat w tej chwili zadzwonił telefon. Westchnął cicho, po czym zdrową ręką sięgnął po niego. Ta, dzwoniła jego matka. Nie wiedział, czy wie o całym wypadku, jednak cóż.. ...

-Ciebie. - powiedział, szczerząc się. Zapomniał już tym, że ma być kaleką. Tak naprawdę nic nie potrzebował.

Westchnął cicho. Tak, teraz już mniej więcej pamiętał. -Jane, nie chodziło mi o to, że się myliłem co do moich uczuć. - powiedział, a na jego twarzy pojawił się lekki uśmiech. Chłopak nie był gotowy n ...

- Nie kłam. Wiem, że coś spieprzyłem, i chciałbym się dowiedzieć co. - warknął. Najlepiej wyrwałby te wszystkie kable do których był podłączony i poszedł do domu.

-Słyszałem, co mówił lekarz. - powiedział. -Chciałbym jeszcze się tylko dowiedzieć... - zaczął. - co stało się dokładniej tamtego dnia. To było wczoraj, tak ? - mruknął. Tak naprawdę nie wiedział, na ...

- Między nami nic nic nie ma, między mną a nią też. - mruknął, po czym oparł głowę o poduszkę. To wszystko zdarzyło się tak szybko, a on myślał jak debil, tylko o sobie.

Wzruszył lekko ramionami. W dupie miał to, do kogo chce zadzwonić, kto ma się dowiedzieć. Był zapatrzony w swoje cholerne nogi, których prawdopodobnie nie miał już mieć.

- Mhm. - mruknął. Komuś o tym powiedzieć? Po cholerę. Słyszał rozmowę Jane z lekarzem. Ma coś z nogami, o ile dobrze usłyszał. Dopiero też wtedy zauważył, że ich nie czuje. Więc po co komuś o tym gada ...

Jane, odpisuj ^ ^ Ha, a teraz będzie taka bk, z tym wypadkiem xdd

Powoli otworzył oczy. Nie pamiętał co się stało, i dlaczego tu jest. Leżał w jakieś pustej sali, wszystko go bolało. Do tego był ...

Spojrzał na dziewczynę, i zauważył, że się mu przygląda. Normalna osoba w takiej sytuacji odwzajemniła by zapewne uśmiech, jednak on nie należał do takich. - Hm, chciałem się dowiedzieć - zaczął - po ...

Hm, ja?

- Przepraszam... - tylko tyle udało mu się wydusić. Właściwie, to nie pamiętał, z której strony nadjechał ten cholerny samochód. Po chwili stracił przytomność.

-Jane! - krzyknął za dziewczyną, jednak ta, raczej go nie usłyszała. Zaczął biec przez ulicę i znów jak dziecko - nie spojrzał, czy nadjeżdża jakiś samochód.