Mieszkanie Willego

William

Już ,już zapomniałem ci je dać.Wręczył Kate ciuchy.To jak się umawiamy?Ja przyjdę po ciebie,czy ty po mnie i razem pójdziemy?-zapytał

Kate · Gość

- Przyjdę sama... będziesz musiał to przeżyć człowieku samotny. - poklepała go pocieszająco po ramieniu, a po chwili zachichotała. - Dobra idę do łazienki. - dodała po chwili ruszając w jej kierunku. Przebrała się szybko, wyszła z łazienki i wręczyła Willowi jego ubranie. - Prosz.

William

Dzięki-powiedział i uśmiechnął się-Dobra,ja w takim razie pójdę za chwile na plaże tylko się przebiore-powiedział i poszedł do pokoju w poszukiwaniu kąpielówek.

Kate · Gość

- Dobra. No to następny punkt: plaża... tylko która? dobra niech będzie ta co mi tam frytki kupowałeś. - wyszczerzyła zęby w uśmiechu i ruszyła w kierunku wyjścia machając chłopakowi.

William

Pomachał jej.Znalazł w końcu kąpielówki.Chwycił plecak i zapakował do niego butelkę wody,jabłko i kilka kanapek oraz ciuchy na przebranie.Przebrał się i wyszedł w krótkich spodenkach i koszulkę na plaże z plecakiem.

Naomi

Akurat dziewczyna była blisko tego oto mieszkania więc postanowiła zawitać. Nie miała tego w swoim zwyczaju wpraszać się do kogoś ale jak już przyjechała do obcego miasta to musiała poznać nowych ludzi. Podeszła do drzwi i zapukała kilkakrotnie naciągając rękawy od bluzy na dłonie.

William

Usłyszał pukanie.Odłożył książkę i podszedł do drzwi.Otworzył je i zobaczył dziewczynę.-Cześć-powiedział i podał jej rękę.

Naomi

Dziewczyna spojrzała na chłopaka wyciągając do niego rękę i ściskając lekko jego.
- Naomi jestem. - przedstawiła się jak kultura nakazuje i lekko się uśmiechnęła. - Jestem nowa i postanowiłam poznać ludzi. - ciągnęła dalej patrząc na twarz chłopaka.

William

Fajny pomysł,ja chodziłem po mieście i zaczepiałem przechodniów.-powiedział-Może wejdziesz?-zapytał uśmiechając się.

Naomi

- Chętnie. - powiedziała wchodząc do środka. Rozejrzała się po mieszkaniu i zatrzymała swój wzrok na chłopaku.
- Bym Ci powiedziała, że fajnie się urządziłeś ale ten tekst jest przereklamowany. - jej uśmiech się lekko poszerzył.

William

Zamknął za dziewczyną drzwi i powiedział-Ja bym powiedział ,że on jest urządzony na odwal.Może się czegoś napijesz?

Naomi

- Może wody. - powiedziała idąc w stronę kanapy. Jak już jest u kogoś to czuje się jak w domu. Usiadła na owej kanapie i poprawiła włosy czekając na chłopaka.

William

Poszedł do kuchni i nalał do szklanki wody.Zaniusł do dziewczynie.Proszę-powiedział i usiadł na fotelu koło niej.

Naomi

- Dzięki. - powiedziała biorąc od niego napój. Upiła mały łyk patrząc na niego. - Długo już tu mieszkasz? - spytała po dłuższej chwili milczenia.

William

No już bedzie z 3-4 lata-powiedział.-Jak się czujesz w naszym mieście?-zapytał