Tu mieszka Nuthria

Travis

Widząc jej reakcję jeszcze raz ją musnął ale tym razem przekształciłł się w pocałunek pełen czułości xd.

Nuthria

Och, ach xD. Zaplotła mu rączki na szyi, odwzajemniając pocałunek xd.

Travis

Plasku plasku xD. Chłopak oderwał się od dziewczyny i przeczesał włosy palcami u dłoni. Zagryzł dolną wargę co już było chyba jego nawykiem.

Nuthria

Wyprostowała się, rozplatając ręce. Jedną oprała się o blat, a drugą położyła sobie na czole i zamknęła oczy. Na mózg jej padło? Co ona wyprawia?

Travis

Chłopak wziął głęboki wdech wracając do miejsca, w którym stał poprzedni. - Jak chcesz to możemy udawać, że tego nie było. - powiedział patrząc na dziewczynę.

Nuthria

Po chwili pokręciła głową, drugą rękę też kładąc na blacie i spuszczając głowę.
- Udawanie nie zmieni tego, że to się zdarzyło.- Powiedziała cicho. Nie mogła tak tu siedzieć. Musiała coś zrobić. Nawet już wiedziała co. Zsunęła się z blatu i odgarnęła włosy z czoła, patrząc na chłopaka prawie pogodnie.- Zaraz wracam, okej?- Powiedziała i ruszyła do łazienki.

Travis

Okej. - powiedział troche zmieszany. Wziął głęboki wdech i postanowił jednak pójść za dziewczyną.

Nuthria

Weszła do łazienki i starannie zamknęła za sobą drzwi. Miała nadzieję, że drzwi nie przepuszczą dźwięków. Chwyciła do ręki szczoteczkę dołem do góry, po czym uklęknęła przed muszlą klozetową i wprawnym ruchem wepchnęła sobie szczoteczkę do gardła. [życzę smacznego tym osobom, które czytają to, i coś jedzą xd]

Travis

Na nieszczęście dziewczyny Travis miał dobry słuch. - Jak tylko z tamtąd wyjdziesz to musimy porozmawiać. - powiedział i zaczął iść w stronę kanapy xd. Był wkurzony na dziewczyne za to co robiła sobie i przez co też tak wyglądała.

Nuthria

Usłyszała go, ale nie usłyszała tego, o czym do niej mówił. Otarła z policzków łzy, posiedziała na podłodze jeszcze chwilę, walcząc z obrzydzeniem do samej siebie i z zawrotami głowy. Wreszcie podniosła się i spuściła wodę. Przemyła twarz zimną wodą, umyła zęby i wróciła do chłopaka ze swoim normalnym uśmiechem na ustach, jednak po jego twarzy odrazu poznała, że słyszał. Zatrzymała się w pół kroku i spuściła głowę, przgryzając wargę. Nie wiedziała, co ma powiedzieć.

Travis

Chłopak przez dłuższą chwilę patrzył na dziewczyne nie wiedząc co powiedzieć. - Ty muślałaś, że ja się nie dowiem? A właściwie powinienem teraz wyjść z tego domu bo nawet nie wiem co powiedzieć w tej sprawie. - powiedział lekko podniesionym głosem.

Nuthria

- Nic nie rozumiesz.- Udało jej się wyszeptać. Objęła się rękami za ramiona, starając się jakoś stłumić łkanie. Po co miała mu mówić wcześniej? Ba, po co miałaby mówić o tym komukolwiek? To jej sprawa. Choć, gdzieś tam w środku nie chciała, żeby chłopak wyszedł. Bałaby się wtedy samej siebie.

Travis

Zgadza się. Nie rozumiem. Może mnie teraz oświecisz czemu to robisz? - mruknął nawet na nią nie patrząc. Skrzywił się na myśl o tym wszystkim. Skrzyżował ręce na piersi.

Nuthria

Podniosła głowę i spojrzała na niego, zaciskając pięści.
- Nie umiem przestać, okej? Po prostu nie potrafię!- Prawie krzyknęła.- Wiem, że to złe i to nie jest tak, że mnie to nie obchodzi. Po prostu nie jestem w stanie sobie z tym poradzić.- Mówiła, patrząc prost na niego i mając gdzieś to, że on na nią nei patrzył.

Travis

Chłopak wziął głęboki wdech. - Pomogę Ci. - powiedział. Lepsze było to niż wydzieranie się na dziewczynę. Zapewnoe by jeszcze pogorszył tym sprawę. - Pomogę Ci z tym przestać jeżeli tego chcesz. Jeżeli jesteś gotowa to zrobić. - dodał i skierował swój wzrok na nią.