Góry.

Jessie · Gość

Spojrzałą w miejsce gdzie wskazała dziewczyna na muflona, - ładny - powiedziała z uśmiechem. Ruszyła dalej ścieżką.

Eva

Szła za Jessie. Podziwiała piękno gór. Schodziło jej się o wiele łatwiej.

Jessie · Gość

Po chwili zeszła już z góry, spojrzała na Eve, - i jak, bolą nogi? - zapytała z uśmiechem.

Eva

Troche tak,ale nie tak bardzo jak wchodziłam. Zejście było o wiele prostrze.-powiedziała

Jessie · Gość

Stanęła na rozdrożu dróg, - to chyba każda idzie w swoją stronę? - mruknęła i rozejrzała się. Jeszcze nie miała planów, ale na pewno coś się znajdzie.

Eva

No tak,to do zobaczenia-powiedziała i uśmiechneła się. Znikła za rogiem.

Jessie · Gość

Pomachała dziewczynie i ruszyła w swoją stronę. Bez żadnych planów, sama. Po chwili zniknęła w lesie.

William

Wszedł na górkę i położył się wygodnie. Było tu pięknie widać niebo ,a William lubił czasem popatrzeć na niebo.

Nina

Przyszła powoli. Kochała góry, ten spokój, ciszę, odprężenie. Tak, to jest to. Sama wchodziła na większe góry w życiu, poprzez kondycję taneczną. Na szczycie zobaczyła odpoczywającego chłopaka. Podeszła. Można się przysiąść? zapytała usmiechjaąc się.

William

Jasne-powiedział i odwzajemnił uśmiech. Patrzył dalej na niebo.

Nina

Usiadła i popatrzyła w dal. Ładnie, nie? to raczej nie było pytanie. Uśmiechnęła się.

William

Oczywiście ,że tak-powiedział dalej patrząc w niebo.

Mikael

Przyszedł, zerknął jeszcze na telefon i oparł się plecami o niewysoką brzózkę. Rozejrzał się, wzrokiem szukając dziewczyny.

Mikael

Dostrzegł dziewczynę. Uśmiechnął się szeroko, odszedł do drzewa i szybkim krokiem ruszył w jej stronę, tak, by mogła od razu go zobaczyć.

Massie Carlson

Dziewczyna przyszła dość szybkim krokiem. Po chwili ujrzała chłopaka, uśmiechnęła się szeroko podchodząc do niego.- Bum.- odparła stając za nim. Wyszczerzyła zęby.