Zapomniana plaża.

Cristian Verso

- Idę spać.- powiedział dosyć głośno, by usłyszała. Położył się na piasku, no tak, teraz by pasowała tu bluza z kapturem, gdzie kaptur chronił włosy przed piaskiem. No ale co tam. xd

Martha Obentley

-Dobranoc. - odpowiedziała. - To ja dołączę do nich. Widzę tam fajnego bruneta. - dodała zaraz, próbując się nie uśmiechnąć. Zrobiła parę kroków w stronę grupki ludzi. Odwróciła się jeszcze, by zerknąć na chłopaka.

Cristian Verso

- Mhm.- mruknął. Przecież jej nie zakaże, ale.. oj, jakby był zazdrosny. Nawet śmieszne to by było, nie odzywałby się do niej przez drogę powrotną. XD

Martha Obentley

No i Martha dołączyła do grupki ludzi, którzy się świetnie bawili. Od razu zaczęła z nimi rozmawiać, a potem rozpoczęła się rozmowa z brunetem xd Na pewno można było usłyszeć śmiech Marthy xd

Cristian Verso

Spojrzał na nią, mruknął coś pod nosem. Przeniósł wzrok na niebo, zaraz znowu będzie padać. No może nie, ale jemu się tak zdawało. No to co, wstał. Ruszył do wyjścia, teraz czuł się taki samotny. XD

Martha Obentley

Spojrzała na Cristiana, ale zaraz przeniosła wzrok na nowego znajomego o imieniu David xd Uśmiechnęła się do niego. Pożegnała się z nimi po chwili i szybko dołączyła do chłopaka. Złapała go za rękę i pocałowała w policzek, uśmiechnęła się niewinnie xd

Cristian Verso

Odsunął rękę, którą zaraz włożył do kieszeni spodni, bo bluzy w końcu nie miał. Przyśpieszył trochę kroku, nie za bardzo, ale trochę.

Martha Obentley

-Jak chcesz być sam to mogę do nich wrócić. - powiedziała, zatrzymując się. Nie miała mu za złe, przecież ona sama też się tak niedawno zachowała. - Cristian. - dodała po chwili.

Cristian Verso

- Jak Ci się podoba możesz do nich wrócić, ja idę do domu.- mruknął, zatrzymując się tylko na chwilę, by to powiedzieć. Ruszył dalej. Jego zazdrość jest.. bardzo duża. xd

Martha Obentley

-Ale ja nie chcę do nich wracać. - odparła, ruszając za nim. - Wiesz przecież, że ja wolę tego bruneta tutaj blisko mnie. - dodała zaraz, wyprzedzając go. Stanęła przed nim, chcąc go zatrzymać.

Kryzys xdd

Cristian Verso

- To czemu do niego szłaś?- zapytał. Nie, no skąd, przecież Cristian nie bierze tego pod uwagę, że on nie zaprzeczył, kiedy ona mówiła, że tam idzie. XD

Martha Obentley

-Nie wiem. - powiedziała. Nie wiem, co to za wytłumaczenie xd - Przepraszam, przepraszam, przepraszam, przepraszam. - dodała po chwili. Pocałowała go najładniej jak umiała xd

Cristian Verso

Oddał jej pocałunek.- Teraz poznałaś mnie od tej zazdrosnej strony.- wyszczerzył zęby, złapał ją za rękę.- Idziemy gdzieś?- zapytał. Sam nie miał ochoty wracać na tę plażę. xd

Martha Obentley

-Ta strona wcale mi nie przeszkadza. - uśmiechnęła się kątem ust. - Idziemy jak najdalej stąd, obojętnie gdzie. - odparła, zerkając na niego. - Powiem Ci, że jestem trochę głodna. - szepnęła, chichocząc.

Cristian Verso

- To idziemy do baru czy restauracji?- zapytał ruszając w stronę miasta. Pociągnął ją za sobą, oczywiście. Wyszczerzył zęby.