Znaleziono 31 wyników

Brunetka pojawiła się na placu zabaw i usiadła na jednej z huśtawek, szurając nogami po ziemi. Zerknęła za siebie, ale nie widziała tam nic - ani nikogo.

Brunetka weszła tanecznym krokiem do parku, lekko stawiając stopy na podłożu. Miała doskonały humor, choć nie znaczyło to, że przybyło jej śmiałości. Spacerowała dłuższą chwilę, aż w końcu opadła na j ...

Napiszesz tam?

cześć.

Plac zabaw?

Lekarze są świetni, bo ja jestem zdrowa i chodzę tylko na bilanse, szczepienia, kontrole.

cześć.

cześć. ; )

- Można to tak określić. - odpowiedziała, przenosząc wzrok na J.; wyglądała, jakby się nad czymś zastanawiała. Myślała nad tym, czy powiedzieć mu pprawdę o malarstwie. Postanowiła, że może tak zrobi, ...

Tym razem musiała nadrobić milczeniem swoje dłuższe zdanie, zawsze kosztowało ją to dużo wysiłku. Westchnęła, patrząc na pobliskie drzewa.

- Taniec. Śpiew. Muzyka. - streściła wszystko w trzech słowach, uważnie patrząc na prawie nieznanego sobie mężczyznę, bo tak już go powinna nazywać. - I malarstwo.

Wzruszyła ramionami. - Nie znasz mnie i ja nie znam ciebie. Nie osądzajmy innych po pozorach. - odparła; było to najprawdopodobniej najdłuższe zdanie, jakie wypowiedziała w życiu.

Kiwnęła głową, dając znak, że doskonale rozumie, o czym mówi Jermaine. - Ile masz lat? - zapytała; nie, nie przełamywała się, a jedynie próbowała utrzymać niedawno rozpoczętą, a już znajdującą się w t ...

Kiwnęła jedynie głową. - To od zawsze. - stwierdziła tylko, patrząc na mężczyznę... czy chłopaka? Nie chciała pomylić się w swych osądach, więc wystarczyło słowo 'rozmówca'. Czyżby się pomyliła i był ...

- Przed chwilą przybyłam. - odparła krótko, mając nadzieję, że jej zachowanie nie będzie odczytane jako niechęć, to nie było to. Nie umiała nic poradzić, że jest, jaka jest. Zaklęła w myślach, próbują ...