Sosnowy park.

Gość

By przerwać tą niezręczną ciszę zapytała niepewnie:
- Czy masz, lub miałaś chłopaka ostatnio? - spojrzała na nią uważnie.

Melissa Johnes

- Miałam chłopaka, ale skończonego kretyna - powiedziała, przypominając sobie stare czasy. - Tutaj jeszcze nawet żadnego nie poznałam - skrzywiła się.

Isabelle · Gość

Przyszła do parku. Szła i rozglądała się jakby czegoś szukała, wypatrywała. Usiadła na ławce przy drzewie i schowała się przed słońcem.

Miley Cross

Miley przeszła parę kroków po parku, rozejrzała się krótko, co tez można uznać za jej nawyk. Nigdy nie lubiła udawać zainteresowaną, a jeśli już to próbowała też to ukryć. Przystała przy jednym z drzew. Po chwili usiadła pod nim.

Isabelle · Gość

Zerknęła na dziewczynę i odwróciła się, nie należy do osób towarzyskich, nawet jest trochę nieśmiała, lecz nie przeszkadza jej to.

Miley Cross

Miley zerknęła na zegar widniejący na ręce faceta, który właśnie przechodził obok. Stłumiła zwinięcie, najwidoczniej dziewczyna była znudzona. Co by tu robić? Nie, Miley nie należała do osób, którzy potrafią przesiedzieć cały czas w parku bez ruchu, na jednym miejscu. Rozejrzała się, tym razem dokładniej. Czasem trzeba zrobić ten wyjątek, zagadać. Wypatrzyła sobie dziewczynę, znajdującą się dosyć blisko niej.- Cześć.- odparła dosyć głośno, tak by ta ją usłyszała.

Isabelle · Gość

- Cześć - odparła i spojrzała na nią. Uśmiechnęła się lekko i zwróciła swój wzrok na drzewo obok.

Miley Cross

Miley wstała, podpierając się jeszcze o pień drzewa. Podeszła do dziewczyny, usiadła obok.- Miley, jestem.- odparła. Zdała sobie sprawę, że dość często właśnie tak się przedstawia, stosuje dokładnie tę samą formę wypowiedzi. Uśmiechnęła się szeroko.

Isabelle · Gość

- Isabelle - przedstawiła się i założyła nogę na nogę. Odwróciła się nie mogąc powiedzieć, spytać sie o cokolwiek, nic nie przychodziło jej do głowy.

Gość

Miley Cross

Isabelle · Gość

- nie, podróżuję tak, i akurat trafiłam tutaj - odparła spoglądając na nią. - a ty, pewnie stąd - spytała, powiedziała to co jej wpadnie do głowy, a czy to ma sens nie zastanawia się.

Miley Cross

- Praktycznie to nie. - odparła z lekkim uśmiechem. Wsunęła się bardziej w ławkę, jakby szukając wygodniejszej postawy.- Jestem z Beverly Hills.- dodała jeszcze, prostując sytuację. Wyszczerzyła się lekko.

Isabelle · Gość

- aha - odparła i założyła nogę na nogę. Spojrzała na dziewczynę i uśmiechnęła się kącikami ust - wiesz ja już pójdę - powiedziała i wstała z ławki - miło było cię poznać - mruknęła.

Genevieve

Brunetka weszła tanecznym krokiem do parku, lekko stawiając stopy na podłożu. Miała doskonały humor, choć nie znaczyło to, że przybyło jej śmiałości. Spacerowała dłuższą chwilę, aż w końcu opadła na jedną z ławek, rozglądając się z ciekawością. Tutaj jeszcze nie była, to wiedziała.
Na drzewie zobaczyła wiewiórkę i przyglądała jej się z zainteresowaniem.