Znaleziono 311 wyników

Hah... Chociaż tak naprawdę to... moje prawdziwe imię brzmi całkiem inaczej. ona jest pierwszą osobą, która o tym będzie wiedziała..

*okey Mruga

*

Przywykłem. wyszczerzył się w uśmiechu i stwierdził, że też powinien się czegoś napić.

/kurde, dziś jakos szczególnie brak weny xd/

Jak zawsze... wszędzie to samo.. powiedział niby smutno, lecz w środku dusił się ze śmiechu.

A Ty z czego się śmiejesz? zapytał z przekorą.

Przeniosła wzrok na Sweeney'a, wciąż nie mogła powstrzymac uśmiechu w myślach powtarzając to imię.
- Z Nowego Jorku. - odpowiedziała na zadane wcześniej pytanie.

Ja Londyńczyk. usmiechnął się m ...

Pa. powiedział biorąc Musli na ręce, aby za nimi nie pobiegła. Widzisz mała, znów zostaliśmy sami... Ale będzie jeszcze czas, abyś się z tamtą borderką pobawiła. powiedział głaszcząc suńkę. Chwile p ...

Popatrzył na nia Nie martw się, niestrawna, jakby była do jedzienia to Musli byłaby pierwsza. stwierdził puszczając do suńki oczko. Przeniósł wzrok na Werkę. To przydałoby się imię... rzekł z usmiec ...

Puścił Musli. Fajnie. Jak się nazywa? zapytał patrząc na blue merlową borderkę.

Hej Werka! Czyżbyś znalazła swoją drugą połówkę serca? zapytał patrząc z radością. Przywołał do siebie Musli i zatrzymał za obroże. Można?

Spojrzał z czułością na tę scenę. Już wiedział, że to Weronika. Usmiechnał sie pod nosem.

/border red merle xd ale niestety Magda zwiała xD/

Przyszedł z Musli. Od razu zobaczył bordera. Trochę się zrył i spuścił swoją sunkę ze smyczy. Zobaczymy jak zareaguje jej właścicielka. Siedziała tyłem.

To chodźmy powiedział i wziął Musli na ręce, aby mała nie chodziła po schodach. Gdy wyszli zamknął dom.

<zt>

Popatrzył krzywo na suńkę. Może pójdziemy porzucać frisbee na starym placu? zapytał patrząc na dziewczynę. Wziął frisbee, smycz i popatrzył na Weronikę.

Musli! Zjedź coś. popatrzył na psinę a póxniej na Werkę. Uśmiechnął się.

Także popatrzył w dal. Chwilę później spojrzał na zegarek. Przepraszam Cię najmocniej, ale musze wracać do domu. Psina jesy głodna. puścił do niego oczko i wstał.