Park południowy

William

Park położony na południu miasta.Ma wyjątkowe kwiaty.

_________________________
Przyszedł do parku. Stanął na mostu,który pozwalał przejść na wysepkę.

Massie Carlson

Dziewczyna weszła do parku. W dłoni przewracała telefon, może bedą jakieś obiekty do sfotografowania. Oparła się o barierki przy drodze, rozglądając po parku.

William

Patrzył w wodę.Myślał o tym jak bardzo jest nieszcześliwy.

Massie Carlson

Massie nie miała aparatu, a byłby tu bardzo potrzebny. Włączyla telefon, nastawiając na funkcję robienia zdjęć, no zawsze coś. Zrobiła kilka, ruszyła dalej. Widząc znajomego, uśmiechneła się kątem ust.-Cześć.- odparła stając obok niego, zrobiła następne zdjęcia.

William

Cześć,co robisz?-zapytał uśmiechając się na jej widok.

Massie Carlson

- Przyszłam pozwiedzać, kilka zdjęć jeszcze robię.- odpowiedziała, odwracając się plecami do chłopaka, tak by zrobic zdjęcie to co było przed nią. Zaraz wróciła do poprzedniej pozycji, patrzac na chłopaka.

William

Aha. Pokażesz?-zapytał-Ja przyszedłem by pooglądać chmury.

Massie Carlson

- Mogę pokazać, ale nie są one super. Robione telefonem, więc żadna rewelacja.- przyznała z lekkim uśmiechem. Rozejrzała się jeszcze raz po parku.

William

Każde zdjęcie ma coś w sobie-powiedział uśmiechając się.

Massie Carlson

Skinęła głową, wlączyla podgląd zdjęć, a telefon podała chłopakowi.- Masz, strzałką w dół.- powiedziała. Były tez tam inne zdjęcia, nie tylko z parku. jeszcze z plaży, z nad jeziora, z Norwegi.

William

Był już przy zdjęciach z norwegii i powiedział -Pięknie tam,gdzie to?

Massie Carlson

Zerknęła na zdjęcie.- Norwegia, widok z okna.- wyjaśniła uśmiechając sie lekko. Oparła się plecami o barierki, kierując wzrok przed siebie.

William

Ładnie tam-powiedział jeszcze raz uśmiechając się do dziewczyny.

Massie Carlson

Skinęła głową, zwracając przelotny wzrok na chłopaka. Zaraz potem odchyliła głowe w tył, opierając łokcie o poręcze barier. Przymknęła oczy, wsłuchując się w szum drzew, taki przyjemny szum.

William

Podał jej telefon nic nie mówiąc.Usiadł koło niej i też wsłuchiwał się w szum drzew.