Dom D.{37}

David

Chłopak złapał ją za rękę, tym samym, zatrzymując ją. - Nie puszcze Cię. - powiedział i obrócił ją w swoją stronę. - Dopóki mi nie wybaczysz. - dodał patrząc dziewczynie w oczy.

Miley Cross

Uniosła wzrok.- Nie wysilaj się.- mruknęła chcąc wyrwać rękę. Zacisnęła mocno wargę, nie chcąc nic więcej mówić, pokazywać, nic.

David

Puścił jej rękę ale po chwili złapał ją za ramiona i przyciągnął do siebie. Czyli przytulił xd. - Będę się wysilał. - szepnął jej do ucha.

Miley Cross

- Nie opłaca się, skoro zaraz wszystko będzie żartem.- mruknęła przymykając oczy. Próbowała się odsunąć od niego.

David

Wiem. Nie powinienem tego mówić żartem. I obiecuje, że nie będę żartował z takich rzeczy jak ta. - powiedział i zagryzł dolną wargę.

Miley Cross

- Teraz tak mówisz, a później ..- mruknęła nie dokańczając. Chłopak z pewnością sam się domyśli co mogłaby powiedzieć. Otworzyła oczy, zerkając na niego.

David

To co będzie później się teraz nie liczy. Liczy się ta chwila. - powiedział przytulając ją mocniej.

Miley Cross

- Mhm.- skinęła obejmując lekko chłopaka. Ułożyła dłonie na plecach chłopaka, oddychała miarowo.

David

Już nie wiedział co powiedzieć. Skinął głową puszczając ją. Uśmiechnął się kątem ust do dziewczyny.

Miley Cross

Odwzajemniła uśmiech chłopaka, obejrzała się za siebie.- Chyba musiałabym, jednak iść do domu, za długo u Ciebie siedzę.- odparła nie tracąc uśmiechu z twarzy.

David

Idź zapakuj różne rzeczy potrzebne do życia. Zostaniesz u mnie jeszcze przez pare dni. - powiedział, a po chwili wyszczerzył się. - I teraz nie żartuje. - dodał.

Miley Cross

- Nie no, nie wiem. Mieszkam dwa domy dalej ..- mruknęła zastanawiając się. Zachichotała cicho, niby to nie jest zły pomysł. Włożyła rękę do kieszeni, zagryzając wargę.

David

Wiesz ile mnie to wysiłku kosztuje? Chodzenie tak długiego dystansu? Ja prawie umieram jak jestem przy Twoim domu. - zażartował również wkładajac ręce do kieszeni spodni.

Miley Cross

- No tak, nie będę cię narażać.- wyszczerzyła zęby, podeszła do chłopaka, złapała go za rękę.- Pomożesz mi się spakować.- mruknęła ciągnąc go w stronę domu. xd

David

Troche zdziwiony, że dziewczyna jednak chce mieszkać razem z nim, uśmiechnął się kątem ust. - To ja biore się za bieliznę. - powiedział zaczynając się śmiać. Jak każdy chłopak chce zobaczyć takie rzeczy xd