Dom Dereck'a

Dereck

Odetchnął z ulga i otworzył oczy. Pociągnął ją do siebie już delikatniej i gdy jej głowa znalazła się na jego barku pogładził ją po policzku i pocałował w czoło.Miał w tej chwili wrażenie jakby znał ją od dziecka, jakby zawsze była obok.

Charlie

Dziewczyna wtuliła się w niego. Nie przestawała sie uśmeichac.
Nadal nie wierze, że jesteśmy razem - powiedziała.

Dereck

Przytaknął jej w myslach. To co było między nimi nie wydawało mu się realne. Wiedział, że kiedy dziewczyna zniknie mu z pola widzenia zacznien ćpać lub zmieni całkowicie pogląd na jej temat. Wszystko było dla niego nowością , z którą musiał sobie jakoś poradzić.

Charlie

Ale proszę cię nie przesadzaj z czułościami - powiedziała.
Wolę żebyś był dla mnie oschły niż żebyś mówił do mnie kochanie, słoneczko itp. - dodała. Wszystkie dziewczyny marzą o czułym księciu tylko nie ona. Wolała twardego chama.

Dereck

-Jetses pewna że tego właśnie chcesz.?-spytał normalnym tomen. Wiredział dobrze jakim chamem potrafi być, że kiedy się zapomni zrobi coś głupiego- Charlie nie zawszę umiem się kontrolować-dodał. To mogło być niebezpieczne dla ich związku

Charlie

Tak - powiedziała.
Właśnie pokochałam cię takiego jaki byłeś nad jeziorem i w parku - dodała

Dereck

Nie przypuszczał że dziewczyna pokochała go takiego. Pocałował ją czyle w usta i wsunłą dłoń pod jej ręcnzik kładąc ją na brzucu w okoliczy pępka. Zadziornie zamruczał jej do ucha.

Charlie

Dziewczyna odwzajemniła pocałunek. Była dziwna. Ponoć dziewczyny nie lubią chamów, ale ona jest inna.

Dereck

Przesunął dłonią w górę i znalazł się pod biustem Mimo chamskiego zachowania był delikatny. Spojrzał jej głęboko w oczy.

Charlie

Dziewczyna uśmiechnęła się cwanie.
Nie bądź taki delikatny - szepnęła. Musnęła go zaczepnie w usta.

Dereck

-Nawet cham potrafi być delikatny-powiedział jej na ucho. Przesunął dłonią nieco szybciej jakby powstrzymując się po jej nagiej piersi i przymknął oczy. Zdawało mu się to nielogiczne. Zawsze uczono go, a przynajmniej babcia uczyła go, że kobiety trzeba traktować z szacunkiem, a on na życzenie Charlie zachowywał się jak cham i jej bylo z tym dobrze..

Charlie

dziewczyna uśmiechnęła się. No tak ona i te jej zachcianki. Była inna niż wszystkie kobiety. Wtuliła się w niego.

Dereck

Ponownie przesunłą dłonia po jej ciele i wyjął ją spod ręcznika. Poprawił się i energicznie obrócił dziewczynę tak by leżała na nim brzuchem. Nakrył ją kocem i wysunął spod niego ręcznik którym było okryta. Czuł ją teraz całym ciałam gdyz sam leżał tylko w bokserkach. Spojrał jej w oczy nie wiedząc czy może wsunąć dłonie pod koc.

Charlie

Ta uśmiechnęła się. Nie wiedziała co zrobić. Z jednej strony nie wstydziła się. Kochała go tak bardzo, że chciała być blisko niego, a z drugiej bała się, że pomyśli, że jest łatwa. Pogrążyła się w rozmyśleniach zapominają co chłopaku.

Dereck

Zaryzykował wsunął dłonie pod koc i splótł jej w talii dziewczyny. Musnłą ją w policzek chcąc by znów zwróciła na niego uwage.