Kawalerka.

Melissa Johnes · Wysłany: Czw 23:43, 01 Mar 2012 Temat postu:

- Ja to bym się bardziej postarała - mruknęła śmiejąc się złośliwie po czym oddała pocałunek Cristianowi. Jedną rękę ułożyła na plecach chłopaka a drugą włożyła pod jego spodnie suwając ją coraz niżej, dążąc do określonego celu xd

Cristian Verso · Wysłany: Pią 0:04, 02 Mar 2012 Temat postu:

- Doprawdy?- zapytał między pocałunkami, które sumiennie oddawał. Cristian podeptał trochę dalej, tak że Melissa przewróciła się na łożko.

Melissa Johnes · Wysłany: Pią 19:27, 02 Mar 2012 Temat postu:

Melissa, gdy poleciała na łóżko uderzyła się w jego ramę. - Aua! - zapiszczała gwałtownie chwytając się za głowę w miejsce uderzenia. - Mógłbyś być bardziej delikatny? - mruknęła nadąsana.

Cristian Verso · Wysłany: Pią 21:38, 02 Mar 2012 Temat postu:

- Skąd miałem wiedzieć, że się akurat uderzysz?- zapytał.- Krzywo leciałaś.- dodał zaraz unosząc lekko brew. Usmiechnął się lekko, po namyśle tego co powiedział Taa, krzywo leciała xd

Melissa Johnes · Wysłany: Pią 22:59, 02 Mar 2012 Temat postu:

Dziewczyna spojrzała na chłopaka krzywo. Cóż, w zwyczaju miała, że jeżeli ktoś choćby niechcący ją uderzył musiała oddać... Po chwili podniosła szybko nogę ku górze tak, że walnęła nią Cristiana w krocze. -Ups - mruknęła sztucznie uśmiechając się złośliwie.

Cristian Verso · Wysłany: Pią 23:07, 02 Mar 2012 Temat postu:

Chłopak zgiął się w pół, przytrzymując dłoń na kroczu. - To już przesada.- jęknął kładąc się na łóżku. Podsunął nogi pod brodę.

Melissa Johnes · Wysłany: Pią 23:30, 02 Mar 2012 Temat postu:

- Żadna tam przesada - mruknęła zadowolona. Już miała brać się za pocieszanie chłopaka gdy nagle usłyszała swoją komórkę. Szybko pobiegła do łazienki i z kieszeni spodni wyjęła telefon. No tak, zapomniała, że dzisiaj ma rozmowę kwalifikacyjną. Jęknęła cicho.

Cristian Verso · Wysłany: Pią 23:39, 02 Mar 2012 Temat postu:

Leżał tak przez moment zwinięty, ale kiedy ból nieco przeszedł zebrał się z łóżka i poszedł w stronę dziewczyny. Oparł się o framugę drzwi i czekał na dziewczynę. Po co, aż do łazienki pobiegła? To go zastanawiało.

Melissa Johnes · Wysłany: Sob 14:12, 03 Mar 2012 Temat postu:

Dziewczyna pospiesznie zwinęła w kłębek swoje ubrania, które były porozrzucane w łazience po czym uśmiechnęła się krzywo do Cristiana. - Muszę już iść - zakomunikowała po czym w sypialni szybko przebrała się w swoje ciuchy.

Cristian Verso · Wysłany: Sob 15:07, 03 Mar 2012 Temat postu:

Obrócił się w stronę dziewczyny.- Dlaczego?- zapytał unosząc brew. Najwidoczniej ten telefon coś oznaczał, a do tego zapewne i ich przygoda się kończy.

Melissa Johnes · Wysłany: Sob 20:45, 03 Mar 2012 Temat postu:

- Mam rozmowę o prace - mruknęła niechętnie po czym wciągnęła na nogi buty. Wróciła się jeszcze do salonu i zabrała z niego swoją torebkę. Podeszła do Cristiana i uśmiechnęła się lekko po czym pocałowała chłopaka namiętnie, tak na pożegnanie.

Cristian Verso · Wysłany: Sob 21:11, 03 Mar 2012 Temat postu:

Oddał dziewczynie pocałunek, po czym zapytał:- Ale, że jaka praca?- zdziwił się nieco, ale w końcu gdzieś trzeba zarabiać.

Melissa Johnes · Wysłany: Sob 21:43, 03 Mar 2012 Temat postu:

- W jakimś sklepie odzieżowym, w sumie zdziwiłam się, że przyjęli moje cv - odpowiedziała uśmiechając się szerzej. - Mam tylko nadzieję, że dostanę tę pracę od ręki i nie będę musiała zlikwidować konkurentek - dodała śmiejąc się lekko. Pocałowała chłopaka ponownie ale tym razem w policzek. - Do zobaczenia - powiedziała uśmiechając się delikatnie po czym, nie czekając na reakcje Cristiana, wyszła z mieszkania. Właściwie żałowała, że po prostu nie olała tej rozmowy i nie przełożyła jej na inny dzień ale nie mogłaby spędzić całego dnia z chłopakiem cały czas myśląc o Marthcie. Westchnęła cicho. Pozostaje mieć nadzieję, że ich sekret nigdy nie wyjdzie na jaw.

Cristian Verso · Wysłany: Nie 16:51, 04 Mar 2012 Temat postu:

Chłopak skinął głową, zerknął jeszcze za dziewczyną. Uśmiechnął się lekko w kąciku ust i zamknął drzwi. Powędrował do kuchni, zaczął szukać czegoś do picia, przegryzienia.. tak, to było jego sposób na zabicie czasu.