Tu mieszka Nuthria

Nuthria

- Spokojnie.- Prychnęła, siadając na blacie.- Łatwo powiedzieć komuś, kogo kolacja nie odpłynęła rurą kanalizacyjną.- Powiedziała, bo oczywiście nie mogła się powstrzymać. Na szczęście nie rzuciła się na kanapki, aczkolwiek trochę ją to kosztowało samozaparcia.

Travis

Spokojnie jedz tylko. Wtedy będzie się wszystko dobrze rozkładać. - powiedział siadając na blacie. Zaczął powoli jeść pierwszą kanapkę, a po chwili zaczął już drugą.

Nuthria

- To było obrzydliwe.- Wytknęła mu, mając na myśli ten fragment o rozkładaniu się xd.- Staram się,widzisz?- Powiedziałą z zadowoleniem, bo dopiero kończyła pierwszą kanapkę.- Trudniej mi, bo dawno takich dobrych nie jadłam.- Dodała

.

Travis

Bo dawno ja Ci nie robiłem jedzenia. - powiedział chichocząc. - Ale teraz mam zamiar robić je dość długo. - dodał patrząc na dziewczynę z wielkim uśmiechem na twarzy.

Nuthria

- No, jak wyzdrowieję pewnie znowu mnie zostawisz.- Zaśmiała się, jakby ją to bawilo, choć prawda byłataka, że chciała usłyszeć jakąś odpowiedź xd.

Travis

Nie. Raczej nie. Jak już mówiłem wcześniej. Chce się ustatkować. - powiedział patrząc na dziewczynę z poważną miną.

Nuthria

- Kurde, brzmi poważnie.- Stwierdziła, wgryzając się w końcówkę drugiej kanapki.

Travis

No i jest poważne. - powiedział biorąc głęboki wdech. Zjadł już wszystkie kanapki, a talerz odstawił na blat.

Nuthria

- Trąci romantyzmem.- Stwierdziła, kończąc już ostatnią kanapkę. Odetchnęła i zaklaskała sobie w duchu. No, jeszcze tylko zatrzymać to w żołądku. - Jakieś plany na dziś?- Zapytała.

Travis

Możemy iść gdzieś. Nie wiem w zasadzie gdzie ale możemy iść tam. - powiedział chichocząc.

Nuthria

- Tam.- Zastanowiła się.- To zależy, co to za "Tam".- Zaśmiała się xd.

Travis

Tego nie wiem. - zachichotał patrząc na nią.- Możemy się wybrać do kina albo gdzieś. - dodał po chwili. Uśmiechnął się szeroko do dziewczyny.

Nuthria

- Kino kojarzy mi się z popkornem.- Przyznała xd.- Ale dyskoteka mi się z nim nie kojarzy.- Zauważyła xd.

Travis

Czyli mam rozumieć, że wolisz dyskoteke, tak? - zachichotał. Spojrzał przez okno, na ludzi, którzy byli blisko nich.

Nuthria

- Dawno nie tańczyłąm.- Stwierdziła.- Ale to i tak wieczorem, bo tak wcześnie rano to mało ludzi jest, o ile w ogóle jacyś są.- Zauważyła xd.