Sala taneczna i nie tylko ;DD

Jessie · Gość

- Dobrze...już prawie się zagoiła - odpowiedziała uśmiechnięta, spojrzała na niego, - chcesz tańczyć czy nie? powiedz szczerze bo jeśli nie to chodźmy stąd, nie ma sensu nic na siłę - dodała.

Justin

Skinął głową. Słysząc jej pytanie zawahał się krótko. Chyba nie ma sensu kłamać, zwłaszcza, że jej chyba też specjalnie nie zależy.
- Niespecjalnie. - przyznał uśmiechając się przepraszająco.

Jessie · Gość

- Spokojnie nie obrażę się, trzeba było od razu powiedzieć....przynajmniej nie musiałabym zakładać tej sukienki - mruknęła i westchnęła. Nigdy nie lubiła sukienek, prawie nigdy ich nie zakładała.

Justin

Roześmiał się cicho.
- Gwarantuję, że Ci to nie zaszkodzi. - powiedział patrząc na nią. Cóż, rzadko miał okazję widzieć ją w czymś innym niż spodnie.

Jessie · Gość

- No i co z tego...po prostu nie cierpię siebie w sukienkach - odparła i spojrzała na niego, - chodźmy stąd... - dodała, tylko teraz przyszło pytanie, gdzie?.

Justin

- A ja cierpię, gdy próbujesz mnie do tego przekonać. - roześmiał się cicho.
- Tak jest. W takim razie chodźmy. - spojrzał w stronę wyjścia.

Jessie · Gość

Westchnęła - hehe ja tak nie wyjdę - zapewniła wskazując na sukienkę, - a gdzie pójdziemy? teraz ty wybieraj - dodała, ona nie miała pomysłu.

Justin

Przewrócił oczami.
- No to na co czekasz? Idź się przebrać. - wskazał gestem drzwi do szatni. Oparł się plecami o ścianę patrząc na nią wyczekująco.

Jessie · Gość

- Dobrze, dobrze....śpieszy ci się gdzieś? - mruknęła i weszła do przebieralni. Szybko się przebrała w swoje rurki i bluzkę i po chwili była już gotowa. Wyszła z pomieszczenia i podeszła do wyjścia z sali.

Justin

Zerknął na dziewczynę.
- Gotowa? To idziemy, masz jakieś konkretne życzenia? - zapytał ruszając do wyjścia.

Jessie · Gość

- Nie....obojętnie gdzie, gdzie chcesz... - odparła i ruszyła korytarzem w stronę drzwi wyjściowych. Po drodze zapięła się dokładnie, pogoda nie sprzyjała.

Justin

Podniósł kołnierz kurtki gdy wyszli na dwór.
- A chcesz iść gdzieś jeszcze? Czy po prostu mam odprowadzić Cię do domu? - zapytał.

Jessie · Gość

Stanęła i zerknęła na niego, - mówiłam, obojętnie, jak chcesz gdzieś iść możemy iść, jak nie chcesz to do domu...sam wybieraj - odpowiedziała i spojrzała w niebo.

Justin

Zerknął na nią.
- W takim razie może wracajmy. - zaproponował robiąc krok w stronę osiedla.

Jessie · Gość

Zerknęła na niego i ruszyła w kierunku domu, - dobrze...do mojego? - zapytała, nie była pewna. Co będzie robić z w domu...może zejdzie i trochę pogra, dawno nie siadała do fortepianu a może po prostu pójdzie spać.