Jezioro

Dereck

Nagle podezwała się jego komórka.Odsunął się niechętnie od dziewczyny i odczytał sms'a.Wywrócił oczami i uśmiechnął się zadziornie.-Wpadną z wizytą na noc kumple z Holandii , chcesz u mnie nocowac .?-spytałdziewczynę.

Charlie

Twoi kumple - zapytała. Nie podobał się jej ten pomysł. Nie chcę wam przeszkadzać - powiedziała chociaż miała ochotę go pilnować.

Dereck

-No tak, są przejazdem i postanowili wpaść na noc. Będzie nas pięciu -wytłumaczył dziewczynie.-Jeśli chcesz możesz zostać. Sypialnia należy do Ciebie. Poza tym fajnie jakbyście się poznali,ale do niczego Cię nie zmuszam.

Charlie

Aha - mruknęła. Nie dzięki wole byc u siebie - dodała po chwili. Miała nadzieje, że jest rozsądny i niczego nie wywinie.

Dereck

Chłopak odpuścił, ale po chwili naszła go dziwna chęć by jednak była przy nim.-Wiem,że npowiedziałem,że Cię nie zmuszam ,ale chciałbym byś była obok.-dodał. Przeczesał dłonią jej włosy. To co wydarzy się w nocy jest niedoprzewidzenia.

Charlie

Dereck proszę cię nie zmuszaj mnie - powiedziała. Nie mam ochoty na poznanie twoich kumpli - dodała. I wierze ci - pomyślała.

Dereck

-No dobrze, dobrze-powiedział i musnął ją w usta.Odczytał jeszcze parę smsów i spojrzał przed siebie.-To będzie cięzka noc-mruknął pod nosem. Musiał jednak poradzić sobie.

Charlie

Wierzę w ciebie - powiedziała. Spojrzała przed siebie. Oby tylko nie zrobił czegoś głupiego. Westchnęła po cichu.

Dereck

Uśmiechnął się.-Co teraz chcesz robić skoro na noc mnie opuszczasz.?-spytał nie okazującv żadnych emocji.

Charlie

Nie wiem 0 odpowiedziała. A czy cokolwiek chciało jej się robić ? Nie miałą ochoty teraz wstac.

Dereck

Położyłsię więc na macie i pociągnął na siebie dziewczynę. Leniwa jest nasza miłośc Charlie-zaśmiał się ciepło obejmując ją w pasie.

Charlie

Troszeczkę, ale to moja wina - powiedziała. Jestem ostatnio bardzo leniwa - dodała po chwili.

Dereck

-Nie przeszkadza mi to -odpowiedział przymykając oczy. Wsunłą zimną dłoń pod jej kurtke i położył ją na żebrach dziewczyny.

Charlie

Ciarki przeszły ją po ciele. To dobrze - powiedziała z uśmeichem. Wtuliła się w niego bardzo, bo było jej zimno.

Dereck

Objął ją mocniej. Nie odczuwał chłodu tak jak ona. Patrzył jej głeboko w oczy nie mogac oderwać od nich wzroku.