Pusta plaża.

Massie Carlson

Tak jest. Dość często pusta plaża, nie za daleko od miasta, jednak rzedko kto tu zagląda, może parę osób, ale to już określnych godzinach.

Przyszła z Mikael'em.- Hm, tak jak lubię.- uznała uśmiechając się szeroko. Nie ma wielu ludzi, a to akuat jest dobre. Pogoda dobra, fale dobre, nie musi się męczyc przy noszeniu deski. Niesamowicie. Zerknęła na chłopaka, rozwiązując sznurówki od butów.

Mikael

Spojrzał na nią z rozbawieniem kiedy wspomniała o noszeniu deski.
-No cóż, kto nie musi, ten nie musi. - roześmiał się kładąc ją na piasku. Wyprostował się i spojrzał na dziewczynę.
-No, to wyskakuj z ciuszków i do wody. - wyszczerzył zęby.

Massie Carlson

- Ale wiesz, że nie omienie Cię chociażby spróbowanie na tym płynąć.- wyszczerzyła zęby. Zdjęła buty, ułożyła je obok deski, zaraz potem zdjęła bluzkę, spodnie, była już w stroju. Postawila deskę w pionie spoglądając na chłopaka.

Mikael

Spojrzał na nią z udawanym zaskoczeniem.
-Chyba żartujesz! Z Tobą jako nauczycielką? Nie ośmielę się. - zażartował szczerząc zęby w złośliwych, chociaż wesołym uśmiechu.

Massie Carlson

- Oczywiście, bo kto inny miałby Cię uczyć.- wyszczerzyła zęby, zaplatając włosy w kitek. - Mnie uczył najgorszy człowiek, jakiego znam... poradzisz sobie.- powiedziała wyszczerzając zęby, chwyciła deskę.

Mikael

- Jeśli mi go przedstawisz, to dam mu się nauczyc. A teraz ruszaj, zdobywac te Twoje fale. - wyszczerzył zęby w uśmiechu i usiadł po turecku na jasnym piasku .

Massie Carlson

- Raczej nie przedstawię.- odparła stanowczo. Uśmiechnęła się lekko, po czym ruszyła w stronę morza. Stanęła przed brzegiem, oj, jak dawno tego nie robiła. Poprawiła jeszcze włosy, weszla do wody.

Mikael

Z uśmiechem obserwował dziewczynę idącą w stronę morza. Usiadł wygodniej i wyciągnął dłonie z piasku, w którym zatonęły.

Massie Carlson

Weszła do wody, najpierw oczywiście zanurzajac się w niej. Nie mogła by odpuścić, tak prostej kąpieli, no przecież. Po chwili już wypatrzyła fale, zaczęła robic swoje.

Mikael

Odgarnął z czoła potargane przez nadmorski wiatr włosy i szybko odszukał sylwetkę dziewczyny wzrokiem. Uśmiechnął się pod nosem widząc jej postac w wodzie, wśród fal.

Massie Carlson

Rozejrzała się krótko po morzu, tej najbliżeszej okolicy. Pokonała kilka fal z uśmiechem, najwyraźniej sprawiało jej to przyjemność. Za chwilę pewnie skończy.

Mikael

Bystrym wzrokiem śledził dziewczynę na desce. Cóż, chyba rzeczywiście lubiła to robic - i oczywiście umiała. Już sam fakt, że jeszcze trzymała się na desce coś znaczył.

Massie Carlson

Odgarnęła szybko morke włosy z czoła, zaraz potem wracając do poprzedniego zajęcie. Po chwili też skończyła, najwyżej wejdzie jeszcze raz. Ułoźyła deskę na piachu, zaczęła ciągnąć ją za sobą. A co tam będzie się męczyć. Usiadła obok chłopaka, kładąc deskę obok.

Mikael

Obserwował krótki marsz dziewczyny od morza do miejsca, w którym siedział. Gdy usiadła obok uśmiechnął się szeroko.
- A jakiś ręcznik czy coś to chociaż wzięłaś? - zapytał widząc krople wody na jej ciele.

Massie Carlson

Przymknęła oczy, zaciskając wargi. A niech to szlag, zawsze o czymś zapomni. Trudno, jakoś sobie poradzi. Otworzyła oczy zerkając na chłopaka z uśmiechem.- Nie.- odparła krótko z chichotem. Jakoś sobie poradzi.