Nowy plac zabaw

Melissa Johnes

Jak jest stary, to czemu nie nowy? Wesoly

Rob

Przyszedł na plac z czystej nudy. Usiadł na ławce i zauważył pustego konika-bujankę. Korzystając z okazji i starych wspomnień, zaczął się huśtać xD.

Sweeney

Przyszedł znów zasłuchany w swoje stare, ale jare MP3. Znów piosenki z golibrody. Nigdy się nie nudzą. Zaczął sobie cicho śpiewać. 'Twas Pirelli's Miracle Elixir,
That's wot did the trick, sir, True, sir, true.
Was it quick, sir? Did it in a tick, sir?
Just like an elixir ought to do!
How about a bottle, mister?
Only costs a penny, guaranteed.
Does Pirelli's stimulate the growth, sir?
You can have my oath, sir, 'Tis unique.
Rub a minute, Stimulatin', i'n it?
Soon you'll have to thin it once a week! po tym zaśpiewanym kawałku usiadł na huśtwace i nadal śpiewał.

Melissa Johnes

- Całkiem nieźle - zaśmiała się, podchodząc do chłopaka. O tak, na plac zabaw przyciągnął ją jakiś śpiew xd. Usiadła obok niego.

Sweeney

Wyjął słuchawki. Dzięki. powiedział speszony. No cóż, znów się zapomniał. Przyjaciele w LOndynie byli przyzwyczajeni, że mu czasem tak odwalało. Sweeney. powiedział wyciągając rękę.

Melissa Johnes

- Melissa - powiedziała, odwzajemniając uśmiech. - Co do piosenki, to nie żartowałam. Masz bardzo oryginalny głos - przyznała.

Sweeney

Dziekuję. W końcu tam, w Londynie, miało się własną kapele. Kapele jak kapele. W szczególności graliśmy piosenki z musicali. zaśmiał sie.

Melissa Johnes

Kiwnęła lekko głową, po czym się uśmiechnęła. - Zaśpiewaj coś jeszcze - zaproponowała po chwili.

Sweeney

No dobrze.... Tylko akurat teraz mam jakąś fazę na piosenki z mrocznego musicalu. Więc nie przestrasz się treści. zasmiał się. Ustawił piosenkę "My Friends" Sweeney Todd'a.
These are my friends,
see how they glisten.
See this one shine,
how he smiles in the light.
My friend, my faithful friend.
Speak to me friend,
Whisper, I'll listen.
I know, I know-
You've been locked out of sight
all these years-
Like me, my friend.
Well, I've come home
To find you waiting.
Home,
and we're together,
and we'll do wonders,
won't we? skończył.
To był tylko fragment. usmiechnął sie.

Melissa Johnes

- Super - uśmiechnęła się. - Na serio masz piękny głos. - powiedziała ponownie.

Sweeney

Ponownie podziękował. Kochał śpiewać. Był dziwny jak na chłopaka. Ale Johnny Depp ma lepszą tonację głolsu do tych piosenek. uznał.

Melissa Johnes

- Nie znam gościa. - zaśmiała się - To znaczy kojarzę go skądś ale nie wiem jak śpiewa. - uśmiechnęła się.

Sweeney

Jako mój imiennik w filmie "Sweeney Todd: demoniczny golibroda z Fleet Street" śpiewa te piosenki. usmiechnał sie.

Melissa Johnes

- Może kiedyś zobaczę - uśmiechnęła się, po czym spojrzała w górę - Brzydka pogoda się robi - mruknęła.

Sweeney

Yhym... przytaknął. Może przejdziemy gdzies do jakiejś kawiarni? zapytał.