Bar na przedmieściach.

Nuthria

- Jadę. Zostawili po sobie masę długów do spłacenia. Poza tym, będę musiała powypełniać jakieś papiery. Chcę to załatwić jak najszybciej, a potem zapomnieć o wszystkim.- Powiedziała, poprawiając bluzkę spowrotem.- Wyjeżdżam dziś w nocy, ich prawnik zabukował mi już bilety.- Dodała, choć nie mieściło jej się w głowie, że mieli własnego prawnika. Pewnie jemu też będzie musiała zapłacić.

Charlie

No chyb a nie bedziesz ich spłacać - powiedziała ze skrzywioną miną.

Nuthria

- Po śmierci rodziców długi automatycznie przechodzą na dzieci. A, że jestem jedynaczką, więc wszystko spadło na mnie.- Wzruszyła ramionami. Miała pieniądze.

Charlie

Zawsze mogę ci pomów jeśli będziesz miała kłopoty finansowe - powiedziała z uśmeichem.

Nuthria

- Poradzę sobie.- Zapewniła ją, uśmiechając się już normalnie.- To ja zamierzam cię teraz wspierać, nie odwrotnie.- Zauważyła xd. Po chwili spojrzała na zegarek i zerwała się z miejsca. - Muszę lecieć, jeszcze nie zaczęłam się nawet pakować.- Uścisnęła dziewczynę serdecznie.- Jak wrócę, to się odezwę.- Obiecała, bo zakładam, że już się numerami wymieniły xd. Uśmiechnęła się do dziewczyny i pospiesznie wyszła.

Charlie

Wstała i również wyszła. Poszła w kierunku domu.

Robert

Przyszedł na spotkanie z Anią. Gdy czekał usiadł przy stoliku tuż obok baru.

Romeo

Weszła po czym szukała Roba - O hej, przepraszam za spóźnienie-powiedział i pocałował po przyjacielsku w policzek. Usiadł i zamówiła herbatę i ciastko.

Robert

-Cześć- powiedział i to samo zamówił - Co cię tu sprowadza i po co gadałaś z moją dziewczyną?-zapytał i spojrzał na nią.

Romeo

-Szukałam ciebie- powiedział upijając łyk herbaty.- Przyjechałam do ciebie lecz widze że masz dziewczyne, tylko nie wiem co w niej widzisz-powiedziała.

Robert

-Acha. Ale wiesz nie zakochuje się po wyglądzie tylko po tym jaki ten ktoś jest- powiedział i napił się herbaty i wzią kęs ciastka.- A wogóle co z tego że Weronika jest troche gorsza wyglądem ima grymasy niż ty lecz ją kocham-odparł.

Romeo

-Tak uważasz że jest gorsza wyglądem odemnie? nic się nie zmieniłeś- zaśmiała się i zjadła ciastko. -Przyjechałam do ciebie byś do mnie wrócił, tęsknie za tobą, za naszymi rozmowami, imprezami-powiedziała

Robert

- No wiem, wiem też za tym tęsknie ale werka czyli Weronika nie zabardzo ze mną chodzi- powiedział dokańczając jeść połówke cista.- Może teraz na spacer-zapytał

Kate · Gość

Weszła z Weroniką do baru. - Oto dokąd dziś przyprowadziły mnie moje nogi. - powiedziała szczerząc zęby w uśmiechu. Rozejrzała się po lokalu.

/ Bd za jakieś 20 minut

/

Charlie

Zauważyła Roberta. no dobra wymyśliłaś jakiś sensowny plan - powiedziała siadając przy jakimś wolnym stoliku.