Herbaciarnia

Mikael

Uśmiechnął się szerzej i podniósł filiżankę do ust. Coż, jeśli chodziło o niego, nie eksperymentował ze smakami.

Isabelle · Gość

Rozejrzała się powoli po lokalu, lecz w końcu jej wzrok stanął na filiżance herbaty, napiła się i zastanawiała nad jakimś tematem rozmowy. Bo tak siedzieć w ciszy to nie lubi.

Mikael

Odstawił filiżankę na stół, spojrzał na dziewczynę.
- Gdzie byłaś jak Cię nie było? A może po prostu nie miałem okazji na Ciebie wpaść? - uśmiechnął się.

Isabelle · Gość

Uśmiechnęła się, chłopak wyratował sytuacje, - hm...różnie, byłam w domu, w parku a niedawno wyjechałam szukać Henry'ego...teraz wróciłam i zostanę tu na stałe, choć niczego pewna już nie jestem - odpowiedziała, - a ty? byłeś ciągle tutaj, czy gdzieś wyjeżdżałeś? - zapytała.

Mikael

Wysłuchaj jej słów po czym uśmiechnął się lekko.
- Nigdy nie zostaję na długo w jednym miejscu bez przerw. Wyjeżdżałem parę razy ale niedaleko i na krótko. - wyjaśnił.

Isabelle · Gość

Przytaknęła głową, u niej chyba też tak jest. - Ostatnio tak pusto się zrobiło nie? ludzie powyjeżdżali i nie ma z kim spędzać czas - zauważyła i dalej piła herbatę.

Mikael

Wzruszył ramionami.
- Może masz rację. Rzeczywiście, nie ma już takich tłumów jak dawniej ale może to tylko przejściowe. - stwierdził z nadzieją.

Isabelle · Gość

- Mam taką nadzieję - odparła i wypiła do końca herbatę, dość szybko filiżanka została opróżniona. - Nawet mojej siostry nie widziała od dłuższego czasu - stwierdziła i odetchnęła.

Mikael

Wzruszył lekko ramionami.
- Obawiam się, że nie jestem w stanie Ci pomóc w sprawie siostry. A co do reszty... trzeba by tu sprowadzić szukających domu przyjaciół. - wyszczerzył zęby.

Isabelle · Gość

Na słowa chłopaka uśmiechnęła się, - Tak, to dobry pomysł, tylko czy znajdą się przyjaciele, którzy szukają domu - powiedziała i przez chwilkę szukała w pamięci kogoś kto mógłby tu zamieszkać, lecz u niej nikogo takiego nie było.

Mikael

Ponownie wzruszył ramionami.
- Och, nie mówię, żeby zaraz chwytać za telefon i wszystkich tu zapraszać. Ale czasami w rozmowie ktoś wspomni, że zamierza się przeprowadzić. - zauważył.

Isabelle · Gość

- Mi raczej nikt tego nie mówi, z przyjaciółmi straciłam kontakt już dawno, teraz tylko tutaj mam znajomych - mruknęła i zerknęła za okno, ciemno się już robi, zwykle o tej porze idzie pić do baru. Tak zrobiła się z niej pijaczka...przez kogo? chyba nie trzeba mówić, lecz teraz spróbuje chociaż dziś nie pić.

Mikael

Zerknął w jej pustą filiżankę nie komentując stwierdzenia.
- Chcesz jeszcze jedną herbatę? - odezwał się po chwili.

Isabelle · Gość

Zwróciła wzrok na niego, - nie dzięki.. - odpowiedziała, - albo tak.. - dodała po chwili namysłu i zawołała kelnera. Skoro dziś ma nie pić, to może herbata jakoś uspokoi ją.

Mikael

Skinął głową, zerknął na kelnera który podchodził już do stolika.
- Prosimy jeszcze raz to samo. Dla tej pani, ja dziękuję. - rzucił z uśmiechem. Gdy mężczyzna odszedł ponownie przeniósł wzrok na Isabelle.