Jezioro.

Isabelle · Gość

Szturchnęła go, - no... - uśmiechnęła się lekko. Nastała taka niezręczna cisza, spojrzała na niego, - Isabelle - przedstawiła się podając mu rękę.

Andy

-Andy.- powiedział, ściskając rękę dziewczyny. -Może jeszcze z czegoś chciałabyś się wygadać? - zapytał szczerząc się.

Isabelle · Gość

- Miło mi - uśmiechnęła się, - tak...lubię Cię - powiedziała i automatycznie poszerzył jej się uśmiech. Dawno się nikomu nie zwierzała, ulga była niesamowita.

Andy

Zaśmiał się. No cóż, dziewczyny często mu to mówiły. -Może coś jeszcze o sobie opowiesz...? - zaproponował.

Isabelle · Gość

- A co chcesz wiedzieć? Pochodzę z Ukrainy...rodzice mnie nienawidzą...mam tylko siostrę Charlie. Jeżdżę na desce...ogólnie to sport mnie interesuje. A moje życie prywatne to jedna wielka klapa... - opowiedziała i na koniec się uśmiechnęła. - A ty? - zapytała.

Andy

-Ja tu przyjechałem z Norwegi, by zapomnieć o tym, co zrobiła mi moja była. Moim rodzice są zbyt nadopiekuńczy, ale ich kocham. Nie mam rodzeństwa, dziewczyny, ani nic w tym stylu. Nie mam żadnych specjalnych zainteresowań, i ogólnie jestem nudnym człowiekiem. - powiedział, szczerząc się.

Isabelle · Gość

- Nudny? jakoś nie zauważyłam - uśmiechnęła się i wstała z ziemi. Jeszcze trochę a miałaby mokre spodnie z tył€. - Hmm...przejdziemy się? - zapytała i zrobiła krok do przodu. - Ja próbuję zapomnieć o moim byłym, lecz gdzie nie pójdę, on tam jest... - powiedziała.
//idę będe o 18:30/

Andy

Również wstał, i podszedł do dziewczyny. Zaczęli iść w jakąś stronę. -Wiesz, dajesz mu satysfakcje, pokazując, że cierpisz. - nie odpuszczał.

Isabelle · Gość

- A co mam robić? już sama nie wiem czy nadal go Kocham...jeśli tak to tego nie zmienię.... - westchnęła i szła dalej. - Jestem głupia.... - powiedziała ciszej.

Andy

Westchnął. Tak trudno o kimś zapomnieć? Fakt, on o Emilly nie zapomniał, ale umiał pogodzić się z tym, że ona już nie wróci. -Rozmawiałaś z nim o tym? - zapytał.

Isabelle · Gość

- Nie....nie było okazji - powiedziała i zwolniła tempa. No nie....jej oczy znów błądziły w poszukiwaniu alkoholu. Zerknęła na niego, dobrze ze już umie trochę kontrolować się w tym stanie.

Andy

Zatrzymał się w pewnym momencie. Zauważył zachowanie dziewczyny. Jego przyjaciel też był alkoholikiem, toteż umiał poznać, kiedy ktoś chce się napić. -Isabell, powiedz mi, czy jesteś pewna tego, że on jest tego wart? - powiedział.

Isabelle · Gość

- Czego wart? - zapytała, jak zwykle nie wiedziała o co chodzi. Wyjęła z torby wodę (powiedzmy ze ją miała) i wypiła od razu.

Andy

-Wart tego, byś jak głupia podążała wciąż za alkoholem. - powiedział poważnie.

Isabelle · Gość

- Ale ja się staram... - powiedziała i odwróciła się. Czemu musi być taka wrażliwa...wytarła łzy - Wiem....głupio postąpiłam, ale...już nie piję.... - dodała.