Las

Melissa Johnes

Wbiegła do lasu, nastawiając swoją mp4, po czym zaczęła biegać po jakiejś tam ścieżce xd

Brak weny oO

Jackson · Gość

Chłopak szedł na przeciw dziewczyny, oczywiście nieumyślnie. Zamyślony był, a jak już taki jest to nie zwraca uwagi na resztę świata. Przypadkowo zderzył się z dziewczyną.

Melissa Johnes

Również nie zauważyła chłopaka, wpatrywała się w ziemię. Gdy się z nim zderzyła, aż poleciała i wpadła do jakiegoś bagienka. - Cholera! - zaklęła głośno, zdejmując słuchawki z uszu.

Jackson · Gość

Zmarszczył brwi.- A bo ja wiem, lepiej wyglądałaś jak byłaś czysta.- uznał szczerząc się. Wyciągnął do niej rękę, może i pomoże wstać.

Melissa Johnes

- Uważasz, że to jest śmieszne - wydarła się na chłopaka, przyjęła jednak jego rękę. Hm, wyglądała strasznie.

Jackson · Gość

- Tak.- odpowiedział szczerze.- Chusteczka też by była tu dobra.- dodał mierząc ją wzrokiem. Cała od błota, jednak to jego śmieszyło. Bynajmniej ma kąpiel błotną, a co.

Melissa Johnes

Zlustrowała chłopaka zła. - Następnym razem patrz jak idziesz - mruknęła, tak, by chłopak był w stanie to usłyszeć. Wyjęła chusteczkę z kieszeni, po czym zaczęła się wycierać. Jednak mało to dawało, brud zostawał na jej ciele.

Jackson · Gość

- Ty też, cokolwiek robiłaś.- powiedział.- I staraj się utrzymywać, i nie wpadać do błota.- poradził jeszcze. Lubił być bezczelny, wyszczerzył jedynie zęby w szerokim uśmiechu.

Melissa Johnes

Uśmiechnęła się miną "haha, jakie to śmieszne" xd, po czym się odwróciła i zaczęła wracać do punktu wyjścia.

Jackson · Gość

Złapał ja za rękę, zdejmując też część błota z jej ubrania.- czekaj, muszę wziąć trochę na maseczkę.- powiedział trzymając ją tak, by nie mogła iść dalej.

Melissa Johnes

- Proszę, tam jest - burknęła, wskazując błoto, do którego wcześniej wpadła. Obróciła się na pięcie, lecz znowu upadła, gdyż chłopak stanął na jej sznurówce, która niestety się odwiązała xd

Jackson · Gość

Przechylił głowę w prawo.- Na prawdę masz problem z równowagą.- uznał chichocząc. Taak, znowu powiedział coś niestosownego, no wybaczcie mu. Taki człowiek.

Melissa Johnes

- I ty nadal uważasz, że to śmieszne, tak? I, że to oczywiście moja wina, tak? - Melissa była zła, wściekła. Na wszystko i wszystkich.

Jackson · Gość

- Tak.- skinął, po czym cofnął się o krok. Rozłożył ręce.- Ale pani sie uspokoi, trochę pani potrenuje równowagę i będzie dobrze.- wyszczerzył zęby.

Melissa Johnes

Rozbeczała się, o tak. Ale nie z powodu chłopaka, tylko tego wszystkiego, czego się ostatnio dowiedziała. A cóż, sprawy były to poważne. A jakże sytuacja ta cała wyglądała - siedzi dziewczyna na piasku przed chłopakiem i płacze. A akurat jakiś dziadek obok przechodził, i spojrzał się krzywo na owego chłopaka, szepcąc Żadnego szacunku dla kobiet xD

Gdzieś jest, moja weno?