Las

Jackson · Gość

- Weź Ty, dziadku ..- fuknął do niego. Spojrzał na Mel.- Co się stało?- zapytał unosząc brew. Może i naprawdę ją zranił, czymś? Tylko czym? xd

Melissa Johnes

- Nic - palnęła, wstając. Tak to było dziwne. A do dziadka się uśmiechnęła, o tak. Przestała płakać, też fakt. - Niby czuję, że cię muszę za coś przeprosić, ale pojęcia nie mam za co - powiedziała do chłopaka.

Jackson · Gość

- Nie musisz przepraszać.- odparł wzruszając ramionami. Obejrzał się jeszcze za dziadkiem, mrucząc coś pod nosem.- To ja przepraszam za mój 'szacunek do kobiet'.- dodał 'postarzając' swój głos. xd

Melissa Johnes

Zaśmiała się. - To dobrze. Ale nie płakałam... Ekhm, w każdym bądź razie nie przez ciebie. - dodała po chwili.

Jackson · Gość

- No to dobrze.- wyszczerzył zęby, jakby też w celu ich wysuszenia.- Najlepiej byłoby się przebrać.- stwierdził mierząc ją wzrokiem, uśmiechnął się.

Melissa Johnes

- Hm, jasne. - spojrzała na swoje zabrudzone ubrania - Pójdziesz ze mną, żeby mnie bronić przed brzydkimi dziadami? - zapytała, wyszczerzając się.

Jackson · Gość

Chłopak przyjął postawę 'goryla'. Stanął przed dziewczyną, kiwając głową.- Pani prowadzi.- powiedział.- Tyle, że nie wiem, jak pani się nazywa.- dodał jeszcze, chochocząc.

Melissa Johnes

- Melissa - ponownie się wyszczerzyła . - A Pan? - zapytała, kierując się już w stronę domu.

Jackson · Gość

Chłopak szedł obok dziewczyny wciąż w tej samej pozycji. W końcu miał ja ochraniać.- Jackson.- powiedział zachrypniętym głosem. xd

Melissa Johnes

- Głosu nie musisz zmieniać, wiem, że nie jesteś super hero - zachichotała.

Jackson · Gość

- Bo zaraz pójdę do domu i nie będę Cie ochraniał.- zagroził idąc już normalnie.- Czemu sama w lesie jesteś?- zapytał. No i co z tego, że wychodzili już z lasu, ale niego wciąż byli w lesie, a co tam. xd

Olivia

Dziewczyna spacerowała po lesie z rękoma w kieszeni bluzy. Oparła się w końcu o drzewo.

Cristian Verso

Wszedł do lasu. Kolejne miejsce, które mu polecono. Czemu? Przecież jest ciemno, cicho. Chłopak wzruszył ramionami pogrążony w swoich myślach, refleksjach. Szedł przed siebie.

Olivia

Po dłuższej chwili rozejrzała się dmuchając sobie w grzywkę. Spojrzała na chłopaka, który wydawał jej się znajomy ale za nic nie mogła sobie przypomnieć gdzie już go widziała xD

Cristian Verso

Chłopak szedł przed siebie. Zauważając postać przyjrzał jej się uważnie. Tak, ona też była znajoma. Pewna myśl przeszła przez jego głowę, ale nie... przecież to nie możliwe. Otrząsnął się, idąc dalej.