Wysoka góra.

Charlie

No właśnie poinformuje, ale pewnie mama zaraz zadzwoni do taty i będą tu jeszcze w ten sam dzień co do nich dzwoniłam.
Zawsze tak odpowiadam, że wiem, ale kiedyś odpowiedziałam, że nie wiem. Zapytałą sie mnie coś tam z chemii i powiedziała mi, że ja wszystko wiem na temat chłopaków i jakie szpilki są w modzie, ale o chemii i szkole to nic.

Nuthria

Skrzywiła się na samą myśl o chemii i szkole. Dobrze, że miała to już za sobą.
- Każdych rodziców da się urobić.- Zbagatelizowała.

Charlie

Nic nie odpowiedziała tylko się uśmiechnęła.
Zazdroszcze, że masz już szkołę za sobą.

Nuthria

- Zobaczysz, tobie też szybko minie. Będziesz potem tęskniła za znajomymi z klasy, z którymi spotykałaś się codziennie.- Powiedziała pogodnie.

Charlie

Za znajomymi może tak, ale nie za szkołą. A mogę przecież się z nimi po szkole spotykać - powiedziała z uśmiechem.

Nuthria

- Tak się mówi.- Powiedziała.- Ale macie dla siebie coraz mniej czasu, tracicie kontakt...

Charlie

No może - powiedziała z uśmiechem.
Ale nie zawsze w klasie są fajne osoby - powiedziała po czym przeciągnęła się.

Nuthria

- Takie zawsze można pognębić.- Udała, że zaciera ręce. W szkole bywała kłótliwa i pyskata.

Charlie

Ale musze mieć kogoś do pomocy - powiedziała śmiejąc się
W moim stanie nie będę miała ochoty na gnębienie. Raczej to mnie będą gnębić.

Nuthria

- Jeżeli zaczną cię gnębić, to daj znać.- Powiedziała.- Wpadnę i zrobię porządek.- Uśmiechnęła się xd.

Charlie

Jasne. Z tego co się orientuje to znam tylko z mojej klasy trzy osoby w tym 2 tak tylko przelotnie - powiedziała uśmiechając się.

Nuthria

- E tam, wszystko przed tobą.- Odparła i zaczęła się śmiać, bo zdała sobie sprawę, że zaczyna brzmieć jak stara babcia xd.

Charlie

Gadasz jak moja ciocia - powiedziała śmiejąc się.

Nuthria

- No dobra, teraz to już w ogóle poczułam się staro.- Parsknęła śmeichem po raz kolejny.

Charlie

To nie gadaj jak stara baba tylko jak młoda dziewczyna - powiedziała śmiejąc się.