Park wodny.

Charlie

Wiesz spodobał mi się ten pomysł - powiedziała poważnie jednak po chwili zaczęła się śmiać.

Nuthria

- Spoko, pokazujesz mi ją i załatwione.- Wzruszyła ramionami, uśmiechając się do dziewczyny. Tak, chciała trochę poprawić przyjaciółce humor, jednak to, co powiedziała przed chwilą w żadnym wypadku nie było żartem. Była w stanie to zrobić.

Charlie

Spotkasz taką wypindrzoną rudowłosą dziewczynę to się zapytaj jak ma na imie, a jak będzie miałą na imię Ania to zrób to co mówisz - powiedziała śmiejąc się.

Nuthria

- Wypindrzona Ania, powiadasz? Okej, nie ma sprawy.- Powiedziała z uśmiechem.- Chcesz być przy tym, czy mam ci tylko zdać relację?- Zapytała xd.

Charlie

No ty chyba tego na serio nie chcesz - zapytała się.
Chociaż wiesz możesz mi to nagrać. Jak będę miała zły dzień to to sobie obejrze.

Nuthria

- Nie no, może nie będę jej ciągała za włosy. Ale delikatną siłą perswazji przekonam ją do wyjechania stąd jak najdalej.- Odparła beztrosko, wzruszając ramionami.

Charlie

A można wiedzieć jak to bedzie wyglądało - zapytała się dziewczyny. Była rozbawioana faktem, że dziewczyna chcę coś takiego zrobić.

Nuthria

- Hm. Jak ją rozpoznam, to podejdę, zagadam, może dowiem się czegoś ciekawego. Powiem jej parę miłych słówek, a jak się będzie stawiać, to nie dam jej tu żyć.- Uśmiechnęła się słodko xd.- Co, nie wierzysz mi?- Zapytała po chwili xd.

Charlie

Gadasz jak jakiś gangster. Wiesz lepiej daj je ty żyć, bo ona zaraz pobiegnie do Roberta i się poskarży i jeszcze przyjdą do mnie do domu i potną wszystkie ciuchy nożyczkami - powiedziała rozbawiona.

Nuthria

- Nie bój ty się, bronienie twoich ciuchów jest dla mnie równie ważne jak chronienie ciebie.- Odparła, śmiejąc się xd.

Charlie

Z nią nie ma żartów. Jak coś jej powiesz to potnie ci ciuchy. Mi tak zrobiła. Ona jest jakaś chora. Wisi mi sukienke za 5 tysiecy - powiedziała udając obrażoną lecz po chwili zaczęła sie śmiać.

Nuthria

- Proponuję, abyśmy zakończyły temat o tym, co ona ci zrobiła, bo za chwilę naprawdę wstanę i pójdę jej szukać.- Powiedziała rozbawiona xd.

Charlie

Zaczeła się smiać. Ale ty jesteś odważna - powiedziała do niej.
Szczerze możesz wytargać jej te rude fałszywe włosy - powiedziała z uśmiechem.

Nuthria

- Odważna?- Zastanowiła się.- No może i jestem. Wolę być odważna, niż chować urazę. Jest to niewątpliwie mniej fałszywe, jakby nie patrzeć.

Charlie

Może to i lepsze - powiedziała z uśmiechem. Masz racje jest to mniej fałszywe, ale ja czasami tak nie potrafię. Mam dość trudny charakter do rozgryzienia - powiedziała.