Park wodny.

Melissa Johnes

Nie, to nie budynek z basenami, lecz park, w którym znajduję się dużo stawów ; ))

Nailah

Przyszła i usiadła na jednej z ławek niedaleko stawu. Westchnęła głośno i rozłozyła się się owej ławce. A co się będzie czaić, phi.

Travis

/Wybacz. Teraz ja zamuliłam xd/
Chłopak szedł ze słuchawkami w uszach i kapturem na burzy włosów. Włożył ręce do kieszeni spodni idąc cały czas przed siebie.

Nailah

Spojrzała na przechodzącego chłopaka, nudziło jej się, nie znała też nikogo więc postanowiła zagadać, ot co.
- cześć - mruknęła, chociaż nie wiedziała sama czy usłyszał ze względu na słuchawki. Uśmiechnęła się pod nosem.

Travis

Cześć. - Mruknął siadajac na ławce, która stała obok ławki dziewczyny. Travis miał cicho włączonął muzyke więc słyszał powitani. Po chwili wyłożył słuchawki z uszu.

Nailah

- Nialah, ale mów mi poprostu Nailah - przedstawiła się.
- czego słuchałeś? - spojrzała na niego i przeniosła się na jego ławkę, bo jej się tak dziwnie rozmawiało gdy siedziała na innej ławce. ; x

Travis

Travis. Mów mi Travis. - zaśmiał się wyłączając muzyke. - A właściwie to nie wiem. Puściłem pierwszą lepszą chociaż nie znam połowy piosenek na tej mp4. - powiedział po chwili zastanowienia.

Nailah

- a więc Travis, można uznać, że słuchasz ... wszystkiego - wzruszyła ramionami i puściła mu oczko. Oparła się o oparcie lawki.
- mam nadzieję, że nie przeszkadzam? Bo usiadłam tu tak bez pytania - dodała po chwili zerkając to na niego to na staw.

Travis

Nie. Nawet dobrze, że tu usiadłaś. - powiedział szczerze. Nuda go prześladowała od czasu kiedy tu przyjechał. - No to powiedz coś o sobie. Chce wiedzieć z jaką osobą rozmawiam. - uśmiechnął się do niej.

Nailah

- w sumie co by tu opowiedzieć o sobie? Przyjechałam z Meksyku, trzeba zwiedzić świat - powiedziała z taką pasją w głosie.
- nie lubię mówić o sobie, ale chętnie posłucham czegoś o tobie - puściła mu oczko i usiadła wygodniej. Twarde te ławki. ; x

Travis

No to czym się interesujesz? - zadał pytanie po chwili zastanowienia. - Ja nie powiem nic o sobie aż Ty nie powiesz wszystkiego. - powiedział robiąc głupią minę.

Nailah

Szturchnęła go w bok paluchem.
- ysz ty cwaniaku - powiedziała śmiejąc się.
- no dobra, więc tak. Intersuję się muzyką, sportem i tańcem. Tyle. Twoja kolej - usiadła w pozycji takiej bokiem, żeby mogła go dobrze widzieć gdy będzie opowiadał o sobie, niach.

Travis

Powiem Ci, że mam 19 lat, interesuje się sportem. - powiedział w dość dużym skrócie. Nie chciało mu się opowiadać o sobie. Wzrok chłopaka przyciągnął wilki biust dziewczyny. - Widze, że Bóg Cię obdarowął? Chyba, że lekarz. xd - Cóż. Travis mówił co myślał. Czasami to było złe, a czasami wręcz boskie.

Nailah

- lekarz, mój prawdziwy biust nie był mały ale miał kilka wad - wystawiła mu język. Tak Nai nie wstydziła się tego, że ma sztuczne piersi, a co? W końcu to było dla jej dobra i ładnego wyglądu, niach.

Travis

Nigdy nie widział sztucznego biustu xd. Ale oczym on myśli. - A co Cię tu sprowadza? - spytał porządkując swoje myśli.