Skaliste Wybrzeże

Travis

Sama wybrałaś. - powiedział wstając. - I nie złość się na mnie. Poprostu nie chce byś straciła taką szanse. - dodał. Miał nadzieje, że dziewczyna zrozumieje.

Gość

Wytarła swe łzy. Po chwili już jej nie było widać. Musiała odreagować.

*nmjt*

Travis

Chłopak zatrzymał się na chwile i spojrzał na morze. Przełknął ślinę i poszedł za dziewczyną.

Cristian Verso

Plaża. Prychnął, no i co on tutaj robi? Przewrócił oczyma, wzdychając ciężko. Zachciało mu się spacerować. Dotarł, aż tutaj, no nic wszedł na piasek. Nie miał zamiaru nawet butów ściągnąć, wszedł tu z niechęcią, ale też kazano mu tu przyjść. Usiadł w dosyć widocznym miejscu, tak by ten z kim się umawiał mógł go zobaczyć.

Melissa Johnes

Szła brzegiem morza, wypatrując kogoś... hm... ciekawego? Zobaczyła jakiegoś chłopaka, podeszła do niego i palnęła hej siadając obok.

Cristian Verso

Spojrzał na nią, skrzywił się lekko. Chyba nie tej osoby oczekiwał, trudno, najwyżej. - Hej.- mruknął, a jego kącik ust lekko drgnął. Przyjrzał się dziewczynie, zastanawiając się jeszcze, czego chce.

Melissa Johnes

Czekała aż chłopak zacznie rozmowę, sama nie miała zamiaru tego robić. Spojrzała na niego przelotnie i zauważyła, że dziwnie się jej przygląda. Trudno pomyślała.

Cristian Verso

Chłopak zdjął z dziewczyny wzrok, który powędrował od razu na wodę.- A Ty to kto ?- zapytał bez ogródek. No co, przecież mogło to też być zastępstwo za faceta, z którym miał się spotkać.

Melissa Johnes

- Ktoś - prychnęła. Cóż, jeśli chłopak był dla niej niemiły to i ona mogła być dla niego.

Charlie

Przyszła i usiadła na kamieniu.

Shakur

Był tu już dłuższy czas, siedział niedaleko dziewczyny która właśnie przyszła. Spojrzał na nią kątem oczu i zlustrował uważnie. On jak to on zawsze musi coś palnąć, więc...
- taka laska jak ty nie powinna się tutaj kręcić sama - uniósł jedną stronę warg. Taki cwany uśmieszek.

Charlie

Odwróciła się do chłopaka.
A czemu nie - zapytała zdziwiona

Shakur

- bo przez przypadek może spaść gdy będzie oglądała widoki - wzruszył ramionami i wstał. Podszedł do niej dość pewnym krokiem i przystanął kilka kroków dalej.

Charlie

Zobaczyła, ze chłopak podszedł do niej więc wstała
Najwyżej spadnę i się potłukę - powiedziała uśmiechając się

Shakur

- najwyżej - potwierdził jej słowa unosząc brew.
- Shakur jestem, dla znajomych JT - przedstawił się i usiadł w miejscu w któym ona wcześniej siedziała, z boku ma jeszcze dużo miejsca, jakby co.