Wielka plaża.

Anett

Anett postanowiła odwiedzić nieco spokojniejsze miejsce. Plaża - to było ostatnie miejsce, gdzie mogłaby skupić się nad swoim życiem. Zanim weszła na piasek zdjęła sandały, trzymała je w prawej dłoni. Zaś drugą miała wsuniętą do kieszeni od spodni. Poczuła ulgę, kiedy stanęła bosymi stopami na ciepły piach.

Charlie

Dziewczyna miała ochotę na kąpiel więc ściągnęła buty i ruszyła w stronę morza. Kiedy zamoczyła się cała wróciła na wcześniej zajmowane miejsce i połozyła suię na piasku. Wzrokiem błądziła po bezchmurnym niebie.

Anett

Zauważając dziewczynę w oddali, postanowiła do niej podejść. Nie spieszyło się jej, więc wolnym krokiem podążała wzdłuż brzegu morza. A na jej twarzy zawitał delikatny uśmiech.

Charlie

Kiedy Anett była już blisko blondwłosa dostrzegła ją kątem oka. Usiadła i spojrzała na dziewczynę.
- Cześc - powiedziała kiedy ta stała tuż przy niej,.
- Jestem Charlie - dodała. Dla dziewczyn z natury była miła.

Anett

- Hej, Anett. Dla znajomych Nett. - przedstawiła się siadając obok dziewczyny. Uśmiechnęła się lekko kącikami ust. Wyciągnęła z kieszeni gumkę do włosów. Nie zwlekając spięła włosy w kucyk. Wpatrywała się w rozbijające się fale o skalisty brzeg, który mieścił się niedaleko.

Charlie

- Długo tu jesteś? -zapytała się. Z jej ust nadal nie znikał uśmeich. Był trochę wymuszony, ale mniejsza z tym.
Nogi przysunęła do siebie i oplotła je rękoma.

Anett

- Ponad rok, ale musiałam wyjechać na parę tygodni. Problemy osobiste. - odpowiedziała. Skrzyżowała nogi. Dłonie zaś schowała do rękawów od sweterka. Dziś na plaży wyjątkowo było chłodno. Katem oka spoglądała na dziewczynę. Może ją gdzieś widziała? Na pewno miały się kilka razy na ulicy, lecz nie odważyły się zagadać. Teraz czekała na odpowiedni moment, aby powiedzieć Charlie o swoim uzależnieniu.

Charlie

Jak i ja - powiedziała. Na pewno widziała gdzieś dziewczynę. Pewnie się parę razy na siebie natknęły, ale nigdy nie rozmawiały
Położyła się ponownie na piasku i przymknęła deliaktnie oczy. Kąpiel to był zły pomysł, bo na plazy zrobiło się chłodnie. Trudno. Najwyrzej zmarznie.

Anett

- Myślałaś może kiedyś, żeby zmienić swoje życie? Zapomnieć o przeszłości, zapomnieć kim się jest. Zmienić swoje imię, nazwisko. Nawet nie przynawać się do rodziny. - aby ciągnąć rozmowę Anett zadała - jak dla niej trudne pytanie. Nie raz chciała o wszystkim zapomnieć co się wydarzyło w jej życiu, ale się nie da. Gdy tylko przypomina się jej jakakolwiek chwila, łzy same płyną po policzku.

Charlie

- Ja to zrobiłam - powiedziała. Zmieniłam swoje imie i nazwisko, ale do rodziny się przyznaje. Przynajmniej do siostry. - powiedziała. Zrobiła to, bo przeszłość była dla niej trudna. Nie pamięta gdy była szczęśliwa. Na każdym kroku spotykały ją trudności życiowe. Wydawało jej się, że przez to iż, przez 17 lat była rozpieszczona teraz przez całe życie będzie musiała cierpieć.

Ps. Charlie, błagam Cię zanim wyślesz posta spójrz na poszczególne słowa, czy przypadkiem nie zrobiłaś błędu. Anett.

Anett

Przytaknęła głową. Doskonale rozumiała dziewczynę, Anett na taką rewolucję nie jest gotowa. Nie dziś, nie w tym roku. Az tak odważna jak wam się wydaje nie jest. W głębi duszy czuje, że jest mała dziewczynką, która nic nie może zrobić.

Charlie

*no tak, tak bedę patrzyła.*

Dziewczynę naszła ochota na spacer. Wstała z piasku i otrzepała się. Niestety nie powinna się kłaść na piasku kiedy jest mokra. Teraz jest cała brudna. Mówi się trudno.
- Chodź się przejść - rzuciła do dziewczyny.

Anett

Westchnęła cicho, wstała z piachu. stanęła obok dziewczyny, nie czekając zaczęła powonym krokiem iść wzdłuż brzegu morza. W prawej ręce nadal trzymała swoje buty, nagle poczuła dreszcz na nogach. Niestety, woda wieczorami nie jest tak ciepła jak za dnia. Uśmiechnęła się blado pod nosem.

Charlie

Dziewczyna wzięła swoje trampki w rękę i ruszyła za dziewczyną.
- Zimno - powiedziała. Zazwyczaj wieczorami tu nie przychodziła, i nigdy się nie kąpała o takiej porze dnia.

Anett

- Jakoś to wytrzymamy, co nie? - zaśmiała się pod nosem chowając wolną rękę do kieszeni. Usmiechnęła się do towarzyszki, nagle zawiał delikatny wiatr unosząc włosy Anett.