Bar na przedmieściach.

Nuthria

- Jeżeli chodzi o tych u ciotki na wsi, to tak. A w Colorado łapałam się głównie za ochroniarzy. Wiesz, darmowe wejściówki na imprezy i koncerty to całkiem niezła motywacja.- Mrugnęła do niej ze śmiechem.- Właściwie, tylko z Travisem łączyło mnie coś więcej niż tylko głupie gadki, chodzenie za rączkę w miejscach publicznych i pocałunki.- Stwierdziła, żeby nie robić dziewczynie nadziei na jakąkolwiek romantyczną historię z innym chłopakiem niż on w roli głównej xd.

Charlie

To opowiedz coś romantycznego z Travisem. Może pierwsza randka - powiedziała z cwanym uśmieszkiem.

Nuthria

- Hm. Zastanowiła się.- Poszliśmy na spacer do parku. To był chyba najdłuższy spacer w moim życiu i bardziej bolały mnie po nim nogi, niż po całonocnej zabawie w klubie.- Zaśmiała się.- Potem usiedliśmy na trawie w najbardziej zapuszczonym miejscu i do północy opowiadaliśmy sobie historie o duchach. Potem musiał mnie odprowadzić pod same drzwi i poczekać, aż pozapalam wszystkie świała w mieszkaniu.

Charlie

Bałaś się ? Ja się nie boje takich historyjek. Pewnie jeszcze bym poszła przez cmentarz jak to kiedyś zrobiłam po zakładzie z kumplem - powiedziała śmiejąc się.

Nuthria

- Wiesz, gdybym usłyszała je w dzień, to pewnie nie miałabym takiej jazdy. Ale wieczorem, w tym parku nie było zbyt bezpiecznie.- Wzdrygnęła się na samą myśl.- Gdyby był ze mną ktoś inny, pewnie nie dałabym się potem w ogóle tknąć.

Charlie

Ja tam lubię się bać. Mówi ci naoglądaj się horrorów potem o 2 w nocy i w hollowen idź przez stary opuszczony cmentarz. Moja kumpela ode mnie uciekła i musiałam tak sama iść - powiedziała śmiejąc się.

Nuthria

- Nie no, jakbym się z kimś założyła, to pewnie też bym przeszła. Napewno bym się nie darła, ani nie uciekłą z wrzaskiem. Co najwyżej schowała gdzieś i poczekała na wschód.- Stwierdziła xd.

Charlie

Tak jasne. Chowała się za nagrobkiem. I do tego jeszcze połamanym. Ja tak szłam, że mi wszyscy mówili, że w jakieś olimpiadzie chodzenia mam wystartować - powiedziała chichocząc.

Nuthria

- Chodziarstwo.- Przypomniała jej dyscyplinę.- No cóż, nie dziwię im się.- Zaśmiała się xd.

Martha Obentley

Charlie

Nuthria

- Jest, i możliwe, że ktoś wymyślił ją właśnie w takich okolicznościach.- Zażartowała xd.

Charlie

Tak szedł przez cmentarz i miał pomysły. Ja myślałam jak się tutaj wydostać, a nie o jakiejś dyscyplinie - powiedziała z uśmiechem.

Nuthria

- No dobra, może p[omyślał, jak wyszedł z cmentarza.- Stwierdziła xd.

Charlie

Może. Ciekawe kto to stworzył - zapytała.
Jakoś nie chce mi się o tym gadać - powiedziała uśmiechając się.