Bar przy 6 alejce.

Mikael

Nie zamierzał stracic tej okazji. Korzystając z faktu, że dziewczyna unika jego wzroku obrzucił ją uważnym spojrzeniem.
- Mieszkasz gdzieś tu w okolicy? - odezwał się po chwili.

Massie Carlson

Przesunęła niżej kartę, tak by widzieć chłopaka. Akurat czuła, że musi choć raz na niego spojrzeć. - Mhm, gdzieś tam.- powiedziała wskazując prawdą ręką jakieś miejsce, uliczkę, przez którą trzeba przejść, a zaraz potem będzie już się na miejscu.

Mikael

Uniósł brwi, trochę rozbawiony, a trochę zaskoczony.
-Nie jesteś zbyt rozmowna, co? - zauważył uśmiechając się lekko.

Massie Carlson

Dlaczego każdy w tym mieście musial to tak szybko zauważać? No tak, nie tylko w tym mieście. Massie uśmiechnęła się lekko, kiwając głowa.- Trochę.- odpowiedziała jedynie, no bo co tu więcej mówić?

Mikael

-Tak właśnie mi się zdawało, że to zauważyłem. - uśmiechnął się przyjaźnie.
- Zamawiasz coś? - zapytał po chwili, wzrokiem szukając kelnera.

Massie Carlson

- Hm, tak chciałam. Ale chyba zostają mi tylko frytki.- odparła błądząc jeszcze wzrokiem po karcie dań. Zadecydowała, raczej tylko to zje. Rozejrzała się krótko, także szukając kelnera.

Mikael

Skinął głową.
-A do picia coś chcesz? - zapytał jeszcze, gdy dostrzegł w końcu kelnera.

Massie Carlson

Babcia mi pokazuje jak masło się na wsi robi XD

- Nie, raczej nie.- odpowiedziała. Zerknęła na kelnera, ale zaraz potem spojrzała na chłopaka.- A Ty, zamawiasz coś?- zapytała. W końcu jakos musi rozmawiać innymi.

Mikael

No widzisz, dokształcaj się xD

-Tak, chyba też coś zamówię. - stwierdził, lecz nie miał czasu do namysłu gdyż właśnie podszedł kelner.
-Dwa razy frytki. - rzucił, a gdy mężczyzna odszedł, zwrócił spojrzenie na dziewczynę.
-Jak to się stało, że nie widziałem Cię tu wcześniej? - uśmiechnął się lekko.

Massie Carlson

No, zawsze coś. XD

Uśmiechnęła sie kątem ust do kelnera, potem też do chłopaka.-Przeważnie jestem w miejscach, gdzie nie ma zbyt wiele ludzi. Może dlatego.- odpowiedziała opierajac łokcie na blacie stolika.

Mikael

No tak, to by wyjaśniało, dlaczego nie widział dziewczyny wcześniej, on sam wręcz unikał takich miejsc. Chłopak nie zamierzał jednak dac łatwo za wygraną.
-Mhm, rozumiem. A dlaczego nie zjawiasz się w bardziej zaludnionych miejscach? - zapytał.

Massie Carlson

Uniosła brew, sama się nad tym zastanawiając.-Nie lubię utrzymywać wiele kontaktów z ludźmi, tak jakoś.- odpowiedziala na kolejne pytanie chłopaka. Można też się domysleć, że Massie właśnie tak odpowie. Od zawsze taka była.

Mikael

Zmarszczył lekko brwi. No, ta dziewczyna coraz bardziej go intrygowała.
- Tak jakoś? Wrodzony lęk przed ludźmi? - spróbował zażartowac.

Massie Carlson

Wzruszyła ramionami.- Takie coś mam od zawsze, więc nawet nie wiem, jak to nazwać.- powiedziała. Odwróciła na chwilę wzrok zerkając na miejsce, przez które przechodzi kelner.

Mikael

Kelner w końcu dotarł do ich stolika i przyniósł frytki. Chłopak przysunął do siebie jedną porcję i spojrzał na dziewczynę z namysłem.
- Boisz się mnie? - zapytał po chwili uśmiechając się lekko.