Park wodny.

Charlie

Wiem, ale skoro zadają tyle bólu w młodości dziecko może je nienawidzieć.
Mi tata powtarzał, że nie muszę go kochać. Mam go szanować, bo jest moim ojcem. Powiedział mi tak, bo kiedyś nie mogłam na dyskotekę iść i powiedziałąm, że go nienawidze. Bardzo tego żałuje - powiedziała.

Nuthria

- Tego, ze to powiedział, czy tego, że mu to powiedziałaś?- Zapytała, bo nie do końca zrozumiała, czego dziewczyna żałuje.

Charlie

To tego, że to powiedziałąm. Bardzo kocham tatę i nie wiem czemu to powiedziałam.

Nuthria

- Byłaś pod wpływem emocji, każdemu może się zdarzyć utrata panowania nad sobą w takim momencie.- Pocieszyła ją.

Charlie

Wiem wiem. Bardzo go wtedy przeprosiłam. wiesz byłam w okresie dojrzewania teraz też jestem, ale bardziej nad soba panuję, a nie robię to co kiedyś - dodała po chwili.

Nuthria

- Ach, no tak. Burza hormonów i inne głupoty.- Pokiwała głową ze zrozumieniem.- Spokojnie, też jeszcze od czasu do czasu tak mam.

Charlie

Ja też i bardzo żałuje. Odchyliła głowe. Boże umieram - powiedziała sama do sie.

Nuthria

- Pomóc ci? - Zażartowała i odgarnęła włosy z czoła, bo wiatr non stop zawiewał jej je na oczy.

Charlie

Możesz mi reanimacje zrobić - powiedziała śmiejąc sie. Położyła się na trawię i oglądała chmury.
A tak w ogóle to jak ci się sprawy układają - zapytała się.

Nuthria

- Póki co jest dobrze.- Stwierdziła.- Aczkolwiek chyba zwariowałam.- Dodała po chwili, śmiejąc się, i podciągając bluzkę, żeby pokazać dziewczynie swój kolczyk w pępku xd.

Charlie

I co bolało - zapytała
Ja tam chcę mieć w języku - powiedzała z uśmeichem.
Mojej koleżance jak zakładała sweter to się oderwał i piekielnie bolało.

Nuthria

- Jakoś specjalnie nie bolało.- Odparła i otworzyła szeroko oczy.- Błagam, nie strasz mnie.- Poprosiła, poprawiając bluzkę.

Charlie

Dobra dobra. nic ci się nie stanie, bo chyba sama sobie tego nie przekłuwałaś - zapytała się dziewczyny.

Nuthria

- A w życiu!- Zaprzeczyła.- Ledwo dałam się do salonu zaciągnąć.- Dodała xd.

Charlie

No i dobrze. Obyś poszła do specjalisty żebyś się jeszcze czymś nie zaraziła - powiedziała z uśmeichem.
No dobra dobra już konczę - powiedziała śmiejąc się.