Park wodny.

Miley Cross

- Miley.- odparła z lekkim uśmiechem.- Co do zdjęć to przesadzasz, nie wychodzę za ładnie.- dodała zgodnie z tym co sadziła. Powtórzyła jeszcze sobie imię chłopaka, by zapamiętać, a co.

Alec

- Uwież mi, jestem dobrym fotografem i znam się na tym - powiedział szczerze. Nie ukrywał tego, że podobają się mu jego własne zdjęcia. Jeśli chciałby być skromnym, musiał by przecież okłamywać samego siebie, co raczej jest rzeczą bezsensowną.

Miley Cross

Wzruszyła ramionami, poddała się. Próbowała pociągnąć dalej rozmowę, rozejrzała się krótko.- Długo tu jesteś, w New Jersey?- zapytała unosząc wzrok. Ciemno, westchnęła cicho, jednak nie chciała wracać do domu.

Alec

- Nie, przyjechałem dopiero. Moja firma się przeniosła, więc ja też musiałem - odpowiedział dziewczynie. - Ty tu jesteś już długo, prawda? - zapytał. Cóż, nie umiał stwierdzić, czy dziewczyna jest tak jak on nowa, czy też jest tu już jakiś czas.

Miley Cross

- Jestem tu od niedawna.- odpowiedziała.- Praktycznie to można też powiedzieć, że nie jestem nowa.- dodała jeszcze. Usiadła po turecku, tak, tak było lepiej, wygodniej. Chociażby dla niej. Wyszczerzyła zęby do chłopaka.- Interesujesz się czymś po za fotografią?- zapytała, dzięki świetle lampy mogła dokładnie zaobserwować każdą rysę jego twarzy.

Alec

- Cóż, można by powiedzieć, że fotografia to moja jedyna pasja. Ale właściwie, to lubię też gotować oraz podoba mi się skakanie ze spadochrodem - uśmiechnął się po czym spojrzał na dziewczynę. - A ty, czym się interesujesz? - tak, jego pytanie było banalne, ale cóż.

Miley Cross

- Czuję się zaproszona na obiad.- skwitowała wyszczerzając się. Chciała sama się przekonać, jak chłopak gotuje.- Muzyka, wszystko co z nią związane .. śpiew, gra, chociaż gra mi nie wychodzi.- odpowiedziała z uśmiechem.

Alec

- Yhym - skomentował odpowiedź dziewczyny, po czym szybko dodał - Co do obiadu, to będziesz mogła nawet jutro wpaść. Albo wiesz co, mam pomysł. Można by zrobić jakiś wieczorek zapoznawczy u mnie w domu. Mógłbym naszykować tego i tamtego, a ty byś mi pomogła - ogłosił, uśmiechając się.

Miley Cross

W oczach dziewczyny pojawiły się prawie iskierki. Wieczorek zapoznawczy? O tak. Wyszczerzyła zęby w szerokim uśmiechu.- Jasne, pomogę.- odparła. Wyjęła telefon z kieszeni, bo torebek nie nosi, są zbędne, po prostu.- Wpisz swój numer, zmówimy się.- powiedziała podając mu telefon.

Alec

Raz dwa wpisał jej swój numer, uśmiechjąc się. Miał dobry pomysł, jak zwykle xd. Oddał jej telefon, po czym wyjął swój również z kieszeni i poprosił o to samo. - No więc się zmówimy kiedy, a ty to przekarzesz jeszcze dalej - uśmiechnął się ponownie, po czym schował swój telefon na dawne miejsce.

Miley Cross

- Mhm, znam parę osób, pogadam z nimi.- odparła z wpisując swój numer telefonu. Schowała jeszcze komórka do kieszeni.- Dasz mi porobić parę zdjęć?- zapytała zerkając na aparat.

Alec

- Jasne - odpowiedział, wyjmując go z torby i podając dziewczynie - Trzymaj - powiedział, przekazując go w jej ręce.

*idę już, będę może jutro*

Miley Cross

- Dzięki.- odparła chwytając go starając się go nie upuścić. Obejrzała go, tak i gdzie tu teraz się włącza? Spojrzała na chłopaka z cichym chichotem.- Włączysz mi go? Bo ja .. jak zwykle nie umiem.- przyznała. xd

* Ook. ; ) *

Alec

Zaśmiał się cicho, po czym tylko nadusił na mały szary guziczek z napisem 'wł' xD - Tu ustawiasz ostrość, tu wielkość, a tu tryb - powiedział po chwili, pokazując. - Jak n razie tyle byś musiała wiedzieć, ale jak coś to pytaj - dodał, po czym spojrzał na przechodzących obok ludzi.

Miley Cross

- Mhm.- skinęła. Ustawiła pierwszy w kolejności tryb, ustaliła ostrość, przybliżyła. Zaczęła robić zdjęcia ptakom na drzewie. Nic ciekawszego nie było, tak jej się zdawało. Uśmiechnęła się katem ust.