Wielka plaża.

Dorian · Gość

- A no, kolejny już za 2 tygodnie, możemy się razem zgłosić - powiedział, uśmiechając się do dziewczyny. - W sumie na początku też chciałem jeździć sam dla siebie, bo po co startować w kokursach - prychnął - Zacząłem startować w konkursach przez mojego ojca, robię to już długi czas. Teraz to po prostu kocham. - powiedział, zastanawiając się, jak to właściwie jest nie jeździć przed innymi, nie rywalizować.

Cassie

Dobrze rozumiem? Teraz nie jeździsz po prostu w parku czy gdzieś na ulicy? trafiłeś na złą dziewczynę. Teraz będę Cię ciągać po różnych miejscach. - powiedziała szczerząc się do niego. - Możemy zacząć od zaraz ale byśmy musieli spędzić w moim domu troche czasu ponieważ ktoś mnie do wody wrzucił i zaraz będę miała szopę na głowie. - zaśmiała się przeczesując włosy palcami u dłoni.

Dorian · Gość

- Hm, z chęcią zobaczę jak to jest - uśmiechnął się do diewczyny. - Niedaleko zaparkowałem samochód, możemy jechać do ciebie. - dodał, zakładając buty na nogi i spuszczając nogawki od spodni.

Cassie

Dziewczyna zrobiła dokładnie to co chłopak i wstała. - No to chodźmy. - powiedziała wkładając ręce do kieszeni spodni. Obejrzała się jeszcze raz za siebie, na grupkę ludzi przy ognisku, a po chwili znów wbiła wzrok w chłopaka.

Dorian · Gość

- Tylko dawaj mi konkretne instrukcje jak dojechać do twojego domu - zaśmiał się, gdy byli już koło samochodu chłopaka.

*napiszesz pierwsza u siebie w domu.*

Cassie

No ok. - powiedziała biorąc głęboki wdech. Wsiadła do samochodu no i pojechali byli. xd

* Oko

*

Mishelle

William

Wszedł na plażę razem z Kate trzymając ją za rękę.Usiadł na piasku.

Kate · Gość

Usiadła obok chłopaka. Wlepiła wzrok w morze. Dopiero teraz zorientowała się że jest już późna noc.

William

Ej,ale chyba trochę zaciemno jest na spacer po plaży-powiedział ,bo dopiero teraz zorintował się że jest już ciemno.

Kate · Gość

Wzruszyła ramionami. - Czy ja wiem. No wiesz, niektórzy o tej porze jeszcze nie śpią, więc nie zdziwiłabym się, żeby tu jakiś człowiek teraz przeszedł. - odparła śmiejąc się cicho.

William

To przejdziemy się?Bo jakoś nie mam nastroju siedzieć i nic nie robić-powiedział i uśmiechnął się.

Kate · Gość

- No... chyba grawitacja mi tym razem odpuści. - mruknęła i wstała. - Ale pod żadnym warunkiem nie wrzuć mnie do morza. Bo tym razem to się nie skończy tak dobrze dla Ciebie.

William

Nawet nie mam zamiaru-powiedział-Mam dalej tą kurtkę chcesz?Bo położyłaś ją u ciebie,to pomyślałem ,że może ci być zimno-dodał

Kate · Gość

- Nie tam. Jakoś przeżyję. - odparła kierując się w stronę morza.