Reni's Rooster

Cristian Verso

On w między czasie dopił swoje piwo. Wolno je pił.. a to dziwne.- Wiesz, ja też.- skłamał szczerząc się.- Jak będziesz chciała iść już stąd to powiedz, ogarniemy coś.- powiedział przyglądając się jej. Jeszcze troszeczkę, to naprawdę będzie musiał ją wziąć do siebie. Tym bardziej, że ani on, a ni ona nie pojadą autem.

Melissa Johnes

- No okej. W sumie to chce mi się pić - powiedziała lekko się krzywiąc. -Pani kelneeeerko! - zawołała głośno po czym zdała sobie sprawę z tego, że wszyscy się na nią spojrzeli. Może innym razem by się tym przejęła ale teraz uśmiechnęła się do nich złośliwie i wzruszyła ramionami. Całe szczęście kelnerka także usłyszała jej krzyk i zaczęła iść w kierunku ich stolika.

Cristian Verso

Zaśmiał się pod nosem. A co tam, bawić to bawić. Kiedy kelnerka podeszła, Cristian zamówił jeszcze dwa piwa. Jeżeli Melissa nie będzie chciała piwa, zamówi co innego. Chłopak nie pogardzi piwem, o nie.

Melissa Johnes

- Jaki ty jesteś wspaniały - powiedziała szczerząc się do chłopaka. -Taka Martha to by mi nie pozwoliła - dodała uśmiechając się szeroko. Gdy kelnerka przyniosła zamówione piwa Melissa od razu rzuciła się na swoje i upiła dużego łyka.

Cristian Verso

- Pij, kobieto. Chociaz raz.- zasmiał się. Faktycznie, mogło to wyglądać, jakby pierwszy raz piła. Ale Cristian stwierdził, że po prostu tego potrzebowała, tego rozluźnienia. Cristian upił łyka piwa.- Może ścigamy się kto pierwszy?- zapytał śmiejąc się.

Melissa Johnes

- Przepraszam, ja po prostu tak dawno nie piłam... Ah, jakże ja się stęskniłam za alkoholem! - powiedziała po czym wypiła kolejnego łyka. -W sumie moglibyśmy się założyć ale po co niepotrzebnie masz się smucić, że przegrałeś z dziewczyną - dodała po chwili pokazując Cristianowi język.

I coo, byłaś w kinie? : D

Cristian Verso

- Ja? - zapytał z niedowierzaniem.- Cristian, nigdy nie przegrywa.- odparł dumnie, prostując się. Poprosił kelnerkę o dodatkowe dwa piwa, najwyżej się spiją. A co tam, czasem trzeba. Byleby w alkoholizm nie popaść xd

Jo, gites film Wesoly

wzruszajacy nawet

Melissa Johnes

- Więc tym razem się przygotuj na porażkę - powiedziała pewnie zerkając w stronę lady gdzie to barman nalewał już dla nich kolejne piwa. -Pozwól tylko, że się rozgrzeję - mruknęła po czym szybko opróżniła swój kufel piwa.

Cristian Verso

- Noo, od razu.- zaśmiał się. On już swoje dawno skończył.. ale fakt faktem, wypił tyko dwa, gdzie dziewczyna już 3. Hm, a może da jej wygrać. Niekoniecznie się będzie starał, o tak, bo jak prawdziwa rywalizacja by wyglądało to nie wiemy.

Melissa Johnes

Dziewczynie rozbłysły oczy gdy kelnerka postawiła przed nią dwa nowe piwa. Oj tak, uwielbiała rywalizować a tym bardziej wygrywać. -Możesz się jeszcze wycofać - powiedziała pokazując chłopakowi język.

Cristian Verso

- Mooże, ale najpierw..- zaczął uśmiechając się chytrze.- Robimy zakład. Wymyśl, co miałbym zrobić, jeżeli przegram.- dokończył podsuwając swoje piwo do siebie. Zerknął na dziewczynę, pełen ciekawości, co wymyśli.

Melissa Johnes

-Oh, ależ jesteś wspaniałomyślny - powiedziała szczerząc się do Cristiana. Jeszcze lepiej, nie dość, że konkurs to jeszcze z karą za odniesienie klęski. - Dobrze. A więc jeśli przegrasz, a przegrasz na pewno, będziesz musiał... - zaczęła po czym zamyśliła się na chwilę. - Będziesz musiał wypić szklankę tequili zmieszaną z jajkiem - powiedziała szczerząc się. Może nie było to do końca oryginalne ale nic innego nie przychodziło jej do głowy.

Cristian Verso

- Fuu, co? Chcesz mnie zabić?- zaśmiał się. Obkręcił kufel piwa, o własną oś, po czym uchwyt zatrzymał przy dłoni.- A Tobie wymyślimy coś.. hm, coś takiego normalnego.. i może jakiś nowy związek się narodzi.- mówił rozglądając się po barze.

Melissa Johnes

- Fuuuj - zapiszczała. -Nie będę się całować z nikim z tego pomieszczenia! - powiedziała ostro po czym rozejrzała się dookoła. W barze nie było zbyt wiele osób, grupka motocyklistów, jakaś blondi ze swoim ślicznym osiłkiem, kilka starców i jakaś ruda dziewczyna siedząca cały czas sama. -W życiu nie pocałuję nikogo stąd - mruknęła spoglądając krzywo na Cristiana.

Cristian Verso

- Nawet mnie?- zrobił smutną, udawaną minę. Ale zaraz po tym, zaśmiał się pod nosem.- Tyle, ze tutaj.. nie masz wyboru. ja piję drinka z jajkiem, Ty całujesz kogoś hm.. spod baru na przykład.- wyjaśnił szczerząc zęby.