Mały park.

Heather

- Jestem ze stanu Nevada, dokładniej z miasteczka Ely zagubionego gdzieś na pustyni. - odrzekła, odgarniając niesforny kosmyk. - Postanowiłam odpocząć od pustynnych i gorących klimatów i przyjechałam tutaj. A ty?

Jessie · Gość

- Pustynne klimaty... - mruknęła, - Ja jestem z Nowego Jorku, a historia jak tu przyjechałam, jest bardzo zadziwiająca i śmieszna - odpowiedziała uśmiechając się.

Oscar · Gość

Przyszedł do parku. Szedł alejką, rozglądając się za dużym, ale częściowo nie rzucającym się w oczy drzewem. A co tam, niech dziewczyna go szuka. Po chwili znalazł jedno, wszedł na nie. Usiadł na gałęzi, oby nie spadł. xd

Naomi

Dziewczyna akurat była bliko tego parku więc nie miała większego kłopotu z dojściem. Rozejrzała się za chłopakiem, z którym się umówiła, a po nim ani śladu. - Wiem, że gdzieś tu jesteś! - krzyknęła, a była akurat pod drzewem, na którym siedział. xd

Oscar · Gość

- Mnie tu nie ma.- odparł głośno, chichocząc. Chwycił kilka liści z drzewa, puścił je na dziewczynę. No cóż, wiatr. Większość liści pofrunęło tam, gdzie nie miało. No ale, to już trudno. Wyszczerzył zęby.

Naomi

- I Ty niby jesteś starszy ode mnie? - mruknęła sama do siebie. Usiadła na ławce, która stała pod drzewem i założyła nogę na nogę. - Złazisz? - spytała patrząc na niego. Zaśmiała się cicho.

Oscar · Gość

- Nie.- odparł stanowczo. Wygodnie, a jak. Po co ma złazić.- Włazisz?- zapytał, z szerokim uśmiechem. Opierając dłonie o gałąź.

Naomi

- Jak wejde to zapewne albo sama spadne, albo z Twoją pomocą więc chyba spasuje. - powiedziała odwracając swój wzrok na jakieś inne drzewo.

Oscar · Gość

- No bo Ty się boisz.- odparł krótko.- Naomi się boi, Naomi się boi, Naomi się boi..- mówił, co chwila, co kolejne zdanie mówił coraz głośniej. A co tam. xd

Naomi

Po parunastu 'Naomi się boi' wstała i weszła na to drzewo. - Gorzej niż małe dziecko!. - powiedziała i walnęła go lekko w ramię.

Oscar · Gość

Zaśmiał się.- Ale zadziałało i wyszło na moje. A dzieci lubią, jak jest wszystko to co chcą.- odparł wyszczerzając zęby. Oddał walnięcie.

Naomi

Zaśmiała się. - Ode mnie nie dostaniesz wszystkiego czego zapragniesz. - powiedziała i spojrzała w dół.

Oscar · Gość

- Nawet, jak poproszę, poproszę i poproszę?- zapytał zbliżając się lekko, zachichotał. Dmuchnął jej w grzywkę, i usiadł normalnie. xd

Naomi

- Normalnie dziecko w skórze dorosłego faceta. - zachichotała odsuwając się od niego. - I tak. Nawet jak poprosisz. - dodała unosząc jedną brew.

Oscar · Gość

Uśmiechnął się kątem ust, zaczął się gwałtownie ruszać. A co tam, ze gałąź zaraz się złamie. Bynajmniej zabawa. Spojrzał na Naomi z wyszczerzem, oczywiście.