Zachód Słońca

Charlie

Wiesz co książę Robert poprosił mnie o spotkanie. Ciekawe czego chce - powiedziała uśmiechając sie.

Isabelle · Gość

- Mhm...ciekawe... - mruknęła, była ciekawa, może wrócą do siebie. Chociaż to ją nawet wnerwiało, facet był z jej siostrą, przyjechała jego była i rozstał się z Werą...skąd wiadomo ze tym razem tak nie będzie?. A może na dobre chce się rozstać?

Charlie

Ta najbardziej ciekawe jest to czego chce - powiedziała z uśmiechem.

Isabelle · Gość

Wyprostowała nogi i spojrzała na siostrę, - zmieniłaś się... - powiedziała z uśmiechem. Nawet bardzo się cieszyła ze stała się taka stanowcza, pewna siebie, widać ze ten Mike ma na nią dobry wpływ.

Charlie

A pod jakim względem - zapytała sie.
Ty też się zmieniłaś - powiedziała z uśmiechem.

Isabelle · Gość

- Jesteś pewniejsza siebie, stanowcza, wiesz na czym stoisz, po prostu dorosłaś - zaśmiała sie, - Ja...wiem...to przez ten wyjazd Henry'ego....ale przynajmniej wiem na co mnie stać i nie jestem tchórzliwa - uśmiechnęła się.

Charlie

Nareszcie - powiedziała z uśmiechem.
A tak w ogóle to co tam u Henrego. Dobrze się czuje - zapytała się.

Isabelle · Gość

Uśmiechnęła sie - tak, bardzo dobrze się czuje, nosi mnie na rękach - powiedziała i spojrzała na morze. Od czasu do czasu zerkając na siostrę z uśmieszkiem.

Charlie

Uśmiechnęła się katem ust.
Spojrzała na siostrę i na jej rękę.
Co to jest - zapytała się zdziwiona patrząc na pierścionek.

Isabelle · Gość

Spojrzała na pierścionek i na siostrę, - Aa...oświadczył mi się - powiedziała radośnie i przytuliła siostrę. - Jesteś zaproszona na ślub - dodała i popatrzyła jej w oczy.

Charlie

Przytuliła się do siostry.
Tak się ciesze - powiedziała szczęśliwa. Przynajmniej jej się w życiu układało.
Rozumiem, że jakbym ja o to nie zapytała to byś mi nie powiedziała - zapytała się z uśmiechem.

Isabelle · Gość

- Nie, jakoś zapomniałam z tego wszystkiego, tak się cieszę - powiedziała z uśmiechem. - teraz myślimy nad datą, mamy pomysł żeby to było w zimę, pięknie by to wszystko wyglądało, nie? - powiedziała patrząc na nią.

Charlie

Hmm w zimę - powiedziała
Ja tam bym wolała w jesień. Jest pięknie, a w zimę jest zimno - powiedziała uśmiechając się.
Tak się ciesze z waszego szczęścia. Przynajmniej ty nie masz tylu problemów co ja - powiedziała wzdychając.

Isabelle · Gość

- Ale w zimie wszystko białe, ja w białej sukni a on na czarno..pięknie by o wyglądało - powiedziała, - a jakie ty masz problemy? - zapytała patrząc na nim przenikliwym wzrokiem.

Charlie

No może i by to pięknie wyglądało - powiedziała z uśmiechem.
Teraz nie czas na moje problemy. Teraz tylko liczysz się ty - powiedziała z szerokim uśmiechem na ustach.